Katolicka Kama Sutra
– Sposób mówienia zakonnika bywa zabawny, bo to słownictwo archaiczne. Nienaukowe, nieneutralne. Ja bym to nazwała poradnictwem duchowokościelnym, nie małżeńskoseksuologicznym – ocenia doktor Alicja Długołęcka, pedagog i seksuolog.
Ale cieszy ją, że ktoś w Kościele zajmuje się seksem.
– Świat małżeństw katolickich jest obcy dla tak zwanych zwykłych psychologów i seksuologów. Przekaz Knotza jest im potrzebny, bo jego sposób rozumowania uwalnia ich z poczucia winy. („Przekrój”/Media Wp)