15. Wojna nie ma w sobie nic z kobiety - Swietłana Aleksijewicz
"Nie przypuszczałem, że po przeczytaniu takiej ilości drugowojennych tomiszczy, znajdzie się jeszcze jakaś praca, która mnie tak poruszy, długo pozostając w pamięci. Wciąż wracam myślami do niektórych epizodów, postaci, do tych kobiet, które "przez ten czas trochę urosły", sny o pięknym życiu zamieniwszy na marzenia o białym chlebie i pościeli.
Aleksijewicz pisze znakomicie, ze smakiem, bez wdzierania się siłą w intymność rozmówców, pozwala im po prostu snuć swą opowieść. Podkreślam, pozwala mówić - niby tak niewiele, a jednak całych lat trzeba, by ów kunszt opanować i rzadko komu się to udaje. Znakomicie operując piórem tworzy coś, co nie bez kozery nazywane jest opowieścią głosów. Znakomita książka" - zachwyca się Mirosław Szyłak-Szydłowski (WP.PL).