Trwa ładowanie...
23-10-2013 12:16

Już jako dziecko pisywałam opowieści. Rozmowa z Nele Neuhaus

Już jako dziecko pisywałam opowieści. Rozmowa z Nele NeuhausŹródło: "__wlasne
d2dx1s4
d2dx1s4

Konie to jej cały świat. Elena dzieli życie pomiędzy szkołę a prowadzoną przez dziadków i rodziców stadninę koni i szkółkę jazdy konnej. Jej ulubieńcem jest ogier Fritzi, który jako źrebię uległ ciężkiemu wypadkowi. Od tamtego czasu tata nie zaprzątał sobie głowy koniem, z którym kiedyś wiązał ogromne nadzieje. Elena postanawia w sekrecie trenować Fritziego – razem z przyjaciółką Melike i pod okiem Tima. Tima, którego widok przyprawia ją o przyspieszone bicie serca... i w którym absolutnie nie wolno jej się zakochać! Ich rodziny od lat darzą się bowiem nienawiścią. Razem spróbują zgłębić jej przyczynę i trafią na mroczną tajemnicę...

Jak zaczęła się Pani przygoda z pisaniem?

Nele Neuhaus: Już jako dziecko pisywałam opowieści. Najpierw piórem marki Pelikan w szkolnych zeszytach, później na maszynie do pisania. Moje pierwsze „książki” były historiami o koniach, czasem tak długimi, że musiałam sklejać kilka zeszytów razem. Piszę w każdej wolnej chwili, ale pierwszą powieść, thriller, opublikowałam dopiero w 2005 r.

A dlaczego właśnie konie?

Nele Neuhaus: Odkąd sięgam pamięcią, zawsze kochałam konie. W wieku ośmiu lat zaczęłam się uczyć woltyżerki, a w wieku dziesięciu – prawdziwej jazdy konnej. Męża poznałam na jednym z turniejów, był zapalonym skoczkiem i właścicielem koni. Potem trenowałam je i zajmowałam się nimi, woziłam na turnieje, na których startował mój mąż.

Skąd biorą się pomysły na kolejne książki?

Nele Neuhaus: W ciągu dwudziestu lat miałam możliwość obycia się z końmi i nabrania doświadczenia na turniejach jazdy konnej. Poza tym idę przez życie z szeroko otwartymi oczami i uszami! Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy podczas spacerów z psem albo przejażdżek konnych (tak na marginesie, uwielbiam to ponad wszystko!). Nagle wpadam na coś i myślę sobie: o tym mogłabym napisać kryminał albo historię o koniach. Potem robię notatki, planuję akcję, najpierw odręcznie, następnie na komputerze.

d2dx1s4

Czego dotyczy nowa książki Elena. Wygrać z losem?**

Nele Neuhaus: Elena mieszka z rodzicami i bratem w stadninie. Jej ojciec jest znanym i nagradzanym skoczkiem, poza tym oczywiście konno jeździ cała rodzina. Koń Eleny o imieniu Fritzi, który w dzieciństwie miał poważny wypadek, ma zadatki na wspaniałego konia ujeżdżeniowego, ale dziewczyna obawia się, że jeśli ojciec zorientuje się, jak bardzo utalentowany jest jej wierzchowiec, po prostu go sprzeda. Z tego w końcu się utrzymuje. Dlatego dziewczyna trenuje konia w tajemnicy z przyjaciółką Melike i z kimś jeszcze…

Oprócz koni ważną rolę odgrywają w historii perypetie sercowe, ale to chyba dość skomplikowane?**

Nele Neuhaus: Właśnie, wszystko komplikuje się, kiedy Elena zakochuje się w Timie, który jest synem śmiertelnego wroga jej ojca, Richarda Jungbluta. Oprócz tego brat Eleny, Christian, także nie znosi Tima, bo często konkurują ze sobą na turniejach. Tim pomaga Elenie trenować Fritziego, ale w wielkiej tajemnicy. Cała historia trzyma w napięciu do samego końca!

Jest pani autorką kryminałów. Czy w historii o Elenie jest jakiś wątek kryminalny?

Nele Neuhaus: Jasne! Nie chciałam napisać historii „tylko“ o koniach, dlatego stworzyłam i wątek kryminalny. Oczywiście nie tak krwawy jak w moich kryminałach, ale trzymająca w napięciu historia niekoniecznie oznacza, że trup ściele się gęsto. Jestem bardzo ciekawa, czy przygody Eleny, jej życie w stadninie, w otoczeniu koni, spodoba się czytelnikom. Największą wagę przykładałam do tego, by książka opisywała rzeczywistość. Tak właśnie jest w stadninie – nie zawsze łatwo i przyjemnie. Są problemy i troski, rozczarowania i klęski. Tak jak w prawdziwym życiu.

d2dx1s4

Jak dalej potoczą się losy Eleny?* *

Nele Neuhaus: Druga część stanowi kontynuację przygód Eleny oczywiście z Melike i Timem. Muszą jeszcze poczekać na happy end, bo Christian dalej nienawidzi Tima. W okolicy grasuje szajka koniokradów, Elena zostaje obsmarowana w internecie, a Ariane, której dziewczyna nie znosi, zagięła parol na Tima.

Pani koń, Fritzi, odgrywa w powieści ważną rolę.

Nele Neuhaus: Nie mam wprawdzie tyle czasu co kiedyś na jazdę konną, ale odwiedzam swoje konie prawie codziennie. Fritzi to mój ulubieniec. Dosłownie o minutę spóźniłam się na jego urodziny 12 kwietnia 2006. Jest cudownym wierzchowcem o wspaniałym charakterze i wielkim talencie. W turniejach, tak jak w powieści, bierze udział jako „Fritz Power”.

d2dx1s4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2dx1s4

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj