* Joanne Rowling , odpowiadając na petycję fanów błagających ją o kontynuowanie serii książek o Harrym Potterze odpowiedziała: „Nigdy nie mów nigdy”. Dodała jednak, że siódmy tom, który ukaże się 21 lipca, będzie jednak najprawdopodobniej ostatnim.*
Czytelnicy serii książek o młodym czarnoksiężniku postawieni w obliczu faktu, że tom siódmy, który w krajach anglojęzycznych trafi do księgarń w lipcu, ma być ostatnim tomem serii, wystosowali do pisarki błagalną petycję. Joanne Rowling odpowiedziała przez brytyjskiego wydawcę serii - Bloomsbury - wymijająco: że nigdy nie można mówić nigdy, być może za jakieś 10 lat siądzie do kolejnej książki o Harrym. Kontynuację pisania uznała jednak za mało prawdopodobną.
Czytelnicy poczuli się jednak usatysfakcjonowani wymijająca odpowiedzią.
– Nie chcemy wcale, żeby Rowling jutro siadała do pisania kolejnej książki. Chodziło nam tylko o stwierdzenie, że nie wyklucza tego w bliżej nieokreślonej przyszłości – powiedział BBC szef brytyjskiego fanklubu książki, Wayne Winstone.
Po tym, jak pisarka zdradziła, że w ostatnim tomie książki umrze dwójka postaci, nie ustają spekulacje, kogo właściwie pisarka zamierza uśmiercić. Fani nie wykluczają nawet, że Rowling zabije głównego bohatera, żeby wykluczyć pisanie następnych tomów powieści. Tak zrobił Arthur Conan Doyle z Sherlockiem Holmesem, jednak po latach wskrzesił te postać na życzenie czytelników. Książka Harry Potter and the Deathly Hallows ukaże się w krajach anglojęzycznych 21 lipca. Już teraz lista zamówień na nią w internetowej księgarni Amazon sięga 1,6 mln egzemplarzy.