Trwa ładowanie...
fragment
23-04-2013 16:58

Jedz Co Chcesz. Sąd nad polskim stołem

Jedz Co Chcesz. Sąd nad polskim stołemŹródło: "__wlasne
d2pygok
d2pygok



KRYSTYNA NASZKOWSKA „JEDZ CO CHCESZ. SĄD NAD POLSKIM STOŁEM” (FRAGMENTY)
„Nie bój się masła” rozmowa z z prof. Grażyną Cichosz ( fragmenty ksiażki)

Twierdzi pani, że masło jest do jedzenia, ale ja codziennie w reklamach słyszę, że to margaryna jest zdrowa.

Prof. Grażyna Cichosz:Mówi się, że margaryna jest źródłem niezbędnych dla organizmu człowieka nienasyconych kwasów tłuszczowych. Owszem, ale nie mówi się, że w procesach technologicznych, jakim jest poddawana, zanim trafi na nasze stoły, te nienasycone kwasy są przekształcane w nasycone. W dodatku powstają sztuczne izomery trans, które są obce dla organizmu człowieka. Nie tylko więc nie ma z nich żadnego pożytku, ale wręcz przeciwnie – szkodzą. Margaryna nie tylko nie zapobiega miażdżycy, ale wręcz przeciwnie – powoduje zmiany miażdżycowe.

d2pygok

Nie ma zalet?

Nasze zmysły smaku i zapachu nie wyczuwają procesów starzenia się margaryny i to jest jej największą „zaletą”. W przeciwieństwie do masła, które dość szybko jełczeje, margarynę

można znacznie dłużej przechowywać. Historia margaryny zaczęła się w czasie I wojny światowej, kiedy szukano jakiegoś taniego źródła tłuszczu dla głodujących żołnierzy na froncie. Wyprodukowano ją we Francji w 1911 roku, notabene w fabryce mydła. A jej cała

błyskotliwa kariera sprowadza się do ceny – produkcja margaryny jest pięć-siedem razy tańsza od masła, podczas gdy cena w sklepie jest tylko dwa-trzy razy niższa. Dla producentów jest to więc niesamowity biznes.

Czym więc jest margaryna?

Margaryna to utwardzony olej roślinny. Podczas uwodornienia lub estryfikacji zamienia się konsystencję oleju z płynnej na stałą. Nienasycone kwasy zawarte w olejach, które teoretycznie mają służyć naszemu zdrowiu, w procesie utwardzania przekształcają się w coś, co nam szkodzi.

d2pygok

(...)

Reklamowane jako prozdrowotne oleje roślinne stanowią zagrożenie nowotworami?

Od 30 lat wiadomo, że rakotwórcze właściwości wykazuje większość olejów roślinnych. Już w 1983 roku w badaniach na zwierzętach laboratoryjnych udowodniono, że najbardziej rakotwórczy jest olej słonecznikowy, natomiast tłuszcze zwierzęce, czyli masło, smalec i łój wołowy, oraz olej kokosowy i palmowy hamują rozwój nowotworów. Przy nadmiernej konsumpcji olejów roślinnych zapewnienie skutecznej osłony antyoksydacyjnej jest niemożliwe. Po pierwsze, tempo powstawania wolnych rodników może być nawet 10 tys. razy szybsze od możliwości ich eliminowania przez antyoksydanty. Po drugie, antyoksydanty obecne w warzywach i owocach, rozpuszczalne w wodzie, nie są aktywne w lipidach strukturalnych. Krótko mówiąc, nadmiar olejów roślinnych w diecie prowadzi do zaburzeń równowagi pro- i antyoksydacyjnej, a tym samym do osłabienia skuteczności systemów obronnych organizmu. A zatem czynnikiem sprzyjającym powstawaniu nowotworów

nie jest ilość tłuszczu w diecie, ale wysoki poziom kwasu linolowego n-6, którego głównym źródłem są oleje roślinne. Tymczasem zgodnie z zaleceniami Polskiego Konsensusu

d2pygok

Tłuszczowego „do krótkiego smażenia w warunkach domowych należy preferować oleje roślinne, pod warunkiem jednorazowego ich użycia”...

„Jajo na każdą okazję” rozmowa z prof. Tadeuszem Trziszką ( fragmenty książki)
Co dobrego jest w jajach?

Prof. Tadeusz Trziszka:

Wszystko. W jaju nie ma rzeczy złych, szkodliwych. Jeśli weźmiemy zapłodnione jajo i położymy je pod kwokę lub włożymy do inkubatora, czyli dodamy mu tylko i wyłącznie energii cieplnej, to po 21 dniach pojawi się nowe życie. Powstanie organizm, który będzie miał mózg, serce, układ krwionośny, nerwowy, zdolny do poruszania się, rozmnażania, z systemem immunologicznym. To znaczy, że w jaju są wszystkie substancje potrzebne do utworzenia życia, coś boskiego. Nikt tym nie manipulował, a jest życie!

d2pygok

Z ziarna też wyrasta nowe zboże.

Tego nie da się porównać. Owszem, rzucamy ziarno do ziemi i wyrasta na przykład zboże. Ale by wyrosło, potrzebne są woda, mikroelementy, a przy jaju niczego nie potrzeba

dodawać. Powstaje organizm z całym mechanizmem genetycznym, systemem immunologicznym, z całą sferą budowania tkanek organicznych. Nie ma drugiego takiego naturalnego produktu na świecie, wszystko jest skumulowane w jednym jaju.

A jednak przez lata ostrzegano przed nadmiernym spożyciem jaj, wcale nie są samym dobrem, jak pan twierdzi.

To się zaczęło w latach 60. i rozwijało do lat 90. Za ten negatywny wizerunek jaj odpowiada przemysł farmaceutyczny, a także przemysł tłuszczów roślinnych, który obciążył między

d2pygok

innymi jaja odpowiedzialnością za odkładanie się w naszych naczyniach krwionośnych cholesterolu. Rozpętano na świecie prawdziwą fobię na punkcie cholesterolu, żeby sprzedawać jak największe ilości leków antycholesterolowych i margaryny. Tymczasem cholesterol jest podstawowym czynnikiem życia, występuje we wszystkich tkankach naszego organizmu, bez niego nie ma życia.

To po kolei. Czy jest nieprawdą, że nadmiar cholesterolu nam szkodzi, czy też może szkodzi, ale jaja nie mają z tym nic wspólnego?

Cholesterol jest kluczową substancją niezbędną do życia. Gdyby wątroba zaprzestała jego codziennej produkcji, to byśmy nie mogli żyć. Każda komórka zawiera cholesterol, a mamy tych komórek miliardy. Jest konieczny w tworzeniu hormonów płciowych, witaminy D, kwasów żółciowych. Natomiast w powszechnej świadomości ludzi utarło się, że cholesterol to coś złego, trzeba z nim walczyć, unikać wszystkiego, co może podnieść jego poziom w naszym organizmie. Problem polega na czym innym – jego produkcja i dystrybucja

musi być przez organizm kontrolowana. Kiedy następuje jakiś defekt organizmu, to pojawiają się problemy. Cholesterol odkłada się w naczyniach krwionośnych i zaczyna zamykać ich światło, pojawiają się wywołane tym zawały.

d2pygok

A co z rolą jaj w tym procesie? Ich spożywanie powoduje to odkładanie się cholesterolu w naczyniach?

Jest dokładnie odwrotnie. Człowiek, który je dużo jaj, będzie na skutek tej konsumpcji odkładał mniej cholesterolu w naczyniach. Bo cholesterol, jaki dostarczamy organizmowi

z żywnością, nigdy nam się nie odkłada w naczyniach, natomiast odkłada się wyłącznie nasz własny, ten produkowany w wątrobie. I to wówczas, kiedy nasz organizm ma jakiś defekt metaboliczny. Cholesterol jest czynnikiem ryzyka w rozwoju miażdżycy i choroby wieńcowej serca głównie u osób obciążonych genetycznie hipercholesterolemią. Organizm takich ludzi

nie radzi sobie z nadprodukcją cholesterolu i odkłada go w naczyniach.

d2pygok
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2pygok