Jeden z tysięcy. Z dzienniczka żołnierza polskiego
Forma wydania | Książka |
Rok wydania | 2018 |
Autorzy | |
Wydawnictwo |
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1946.
Reprint wydania z 1933 roku („Iskry. Tygodnik ilustrowany dla młodzieży”, R. 11, nr 1–5, 7–12) "Jeden z tysięcy. Z dzienniczka żołnierza polskiego"
I. Harcerze
Od nieba do ziemi nic, tylko same skowronkowe śpiewania, jak struny rozciągnięte między błękitem i zieleniną, a pomiędzy temi strunami błąkają się leciuchne, wiaterkiem pomiatane wonie: gdzieś szło to od zakwitłych łąk, a czasem mocniej pociągnęło mokradłem i szuwarem od Dniepru i od dnieprzysk.
Chłopcy szli wydeptaną stecką dnem parowu, głusi i ślepi na ten majowy czar. Co innego było im w głowie.
Pierwsza zbiórka całej drużyny — tam w tym ponurym w oddali borze na polanie.
Zbiórka konspiracyjna.
Bo to było w Mohylowie nad Dnieprem w 1916 roku. Władze moskiewskie srogo wzbraniały wszelkich zrzeszeń młodzieży, policja tropiła młodych „skautów“ i wpaść w jej ręce nie było wesoło.
To też chłopcy szli śpiesznie, po dwu lub pojedyńczo, klucząc jarami, które, rozgałęziając się jak konary drzewa-olbrzyma, wiodły od brudnych przedmieść do ciemnej linji lasu.
Wszyscy mieli instrukcje szczegółowe, jak się zejść niepostrzeżenie na polanie wśród boru, jak na wypadek zajścia przez kogoś obcego jedni mieli rozsypać się i zaszyć w gąszcze, drudzy udawać studencką majówkę z kartami, papierosami, Birżówką (rosyjską gazetą patrjotyczną) i t. p.
Numer ISBN | 978-83-8095-501-1 |
Wymiary | 113x150 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 136 |
Język | polski |
Podziel się opinią
Komentarze