Autor powieści o Misiu i Tygrysku, niemiecki pisarz i ilustrator książek dla dzieci Janosch naraził się premierowi Bawarii Edmundowi Stoiberowi z powodu swoich antyreligijnych rysunków i wypowiedzi - podał niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
– Nie możemy pozwolić, by tacy fałszywi prorocy mieli wstęp do pokoi naszych dzieci. Kościół, społeczeństwo i politycy muszą działać wspólnie, żeby przekazać dzieciom kierunek, wartości i religię – miał powiedzieć premier Bawarii na spotkaniu z nauczycielami religii.
Jak wyjaśnia autor artykułu Alex Ruehle, dezaprobatę szefa bawarskiej CSU wywołał rysunek zamieszczony w najnowszym wydaniu tygodnika „Der Spiegel”. Karykatura przedstawia księdza, który podczas chrztu dziecka wbija mu młotkiem krzyż w ciało. Janosch jest doradcą fundacji im. Giordano Bruno, organizacji udzielającej pomocy ateistom.
„Der Spiegel” twierdzi, że Janosch jest przerażony nauką o grzechu pierworodnym, a trauma z tego powodu prześladuje go do dnia dzisiejszego.
– Fakt, że wierzyłem w katolickie niedorzeczności, był największym nieszczęściem mego życia – cytuje pisarza „Der Spiegel”.
Janosch , właściwie Horst Eckert , pochodzi z Zabrza na Górnym Śląsku. W 1945 roku został wysiedlony do Niemiec i zamieszkał w Oldenburgu. Jest autorem popularnych na całym świecie, przetłumaczonych na 30 języków, książek dla dzieci o przygodach Misia i Tygryska. Początek całemu cyklowi dała książeczka Ach, jak cudowna jest Panama . Mieszka obecnie na Teneryfie oraz w Polsce. Chociaż pisze po niemiecku, twierdzi, że czuje się Ślązakiem.
Autor zastanawia się, dlaczego Stoiber nie wykazał jeszcze większej determinacji i nie usunął z dziecięcych pokojów innych bezbożnych i krytycznych wobec religii autorów - Marka Twaina , Ericha Kaestnera i Michaela Ende .