Jakub Żulczyk znów o prezydencie Dudzie. Tym razem stanął w jego obronie
Pisarz, który stanął przed sądem pod zarzutem zniesławienia prezydenta Andrzeja Dudy, ponownie zabrał głos w jego sprawie. Wszystko za sprawą wystąpienia polityka, które stało się obiektem internetowych żartów. O dziwo Jakub Żulczyk w tej sytuacji zachował powagę i broni prezydenta.
Podczas spotkania Andrzeja Dudy z wiceprezydentką Stanów Zjednoczonych Kamalą Harris uwagę zwróciły językowe umiejętności polskiego prezydenta. Zdaniem niektórych podczas anglojęzycznej przemowy doszło do niezręcznej pomyłki i prezydent Duda użył wulgarnego słowa. Jednak Jakub Żulczyk, z wykształcenia amerykanista, stwierdził, że do błędu nie doszło.
"Bez przerwy jestem wywoływany do tablicy i oznaczany a propos Dudy, np. w przeciągu ostatnich 24h wielu osobom się wydaje, że muszą koniecznie poinformować mnie o tym, jak to prezydent Duda rozśmieszył Kamalę Harris mówiąc 'dick'. Duda nie powiedział 'dick', słychać to na nagraniu, jego angielski to w tym momencie żaden temat, Harris to urzędniczka najwyższego szczebla i nigdy nie zaśmiałaby się publicznie z jakiegokolwiek innego urzędnika jej rangi" - wyjaśnił na Facebooku.
Rosja użyje broni chemicznej? Władze USA alarmują
Żulczyk przyznał, że w obecnej sytuacji konfliktu zbrojnego w Ukrainie nie rozumie żartowania z powagi urzędu prezydenta Polski. Zwrócił jednak uwagę, że wciąż - jego zdaniem - politycy partii rządzącej nie wywiązują się należycie ze swoich obowiązków w kontekście pomocy uchodźcom ze Wschodu i polityki międzynarodowej.
"Obserwuję, co dzieje się w polskiej polityce z mieszanką gniewu i nadziei. Brak systemowych rozwiązań dla pomocy dwóm milionom ludzi staje się palący. Dobro ludzkich serc zwyczajnie tego nie obrobi. Część polityków PiS-u wciąż zakulisowo brnie w obrzydliwe, antyeuropejskie machloje, wykorzystując do nich wojenną zawieruchę. Ale mam też trochę nadziei. Ta nadzieja bierze się z tego, że być może - podkreślam, być może - parę osób w końcu zrozumiało, że dla kraju frontowego, leżącego na geopolitycznej granicy są tylko dwa wyjścia, albo iść z Zachodem, tj. z całym jego kodeksem wartości, ideami demokracji i praworządności i świeckiego humanizmu, albo z kacapską, totalitarną, zgniłą patologią wyzysku, terroru, ludobójstwa i zarządzania strachem" - podsumował.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Przypomnijmy, że Jakub Żulczyk został oskarżony o zniesławienie prezydenta Dudy po tym, jak w listopadzie 2020 r. we wpisie na Facebooku nazwał go "debilem". W styczniu warszawski Sąd Okręgowy umorzył postępowanie, ale prokuratura złożyła apelację.
WP Książki na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski