Jak zabiłem Piotra Jaroszewicza
Autorzy |
Spotkanie z N.N. Przewróciło wszelkie ustalenia dotyczące świata, który do tego momentu znałem. Jestem pisarzem, więc kimś otwartym na przygodę czy zwierzanie się bliźniego. Ale nie na co dzień ma się możliwość rozmowy z mordercą, choć słowo to nie jest adekwatne do nazwania tak człowieka, z którym dane było mi się przez jeden wieczór spotkać. (...) N.N. Rozwiązał zagadkę, jaką było zabójstwo Piotra i Alicji Jaroszewiczów. Teraz miałem przed sobą kogoś, kto dowodził, że to zrobił. Mieszkając ponad ćwierć wieku w Ameryce myślałem, że komunizm rozwiał się za plecami jak duszna mgła. Byłem w błędzie. N.N. W ciągu paru godzin spędzonych z nim w górach Arizony, odtworzył świat ciemniejszy od płócien Muncha i ziejący oddechem Dostojewskiego. Przywołał duchy błądzące po kosmosie w śmiertelnym tańcu, w którym makabryczne tango tworzy zespolony w jedną parę oprawca i ofiara.
Numer ISBN | 978-83-60940-84-6 |
Wymiary | 145x205 |
Gatunek | Polityka |
Oprawa | 1 |
Liczba stron | 124 |
Podziel się opinią
Komentarze