Trwa ładowanie...

Instagram ma trzy problemy z ciałem. Jeden z nich? Gdy ciało należy do kobiety

Kto ma większe szanse na przeżycie ataku serca – kobieta czy mężczyzna? Dlaczego w kieszeniach damskich spodni nie mieści się telefon? Czy maszynki do golenia dla kobiet muszą być różowe? Dlaczego manekin w crash testach nigdy nie ma piersi? Kto wpadł na pomysł klawiatury z większymi klawiszami dostosowanymi do użytkowniczek z dłuższymi paznokciami?

Celeste Barber zyskała sławę w social mediach parodiując modelki i celebrytki. Tylko jej posty były cenzurowane przez Instagram Celeste Barber zyskała sławę w social mediach parodiując modelki i celebrytki. Tylko jej posty były cenzurowane przez Instagram Źródło: Licencjodawca
drivgi1
drivgi1

Rebekka Endler w książce "Patriarchat rzeczy. Świat stworzony przez mężczyzn dla mężczyzn" przygląda się otaczającemu nas światu i wypunktowuje nierówności społeczne. Analizuje świat i przedmioty – codziennego użytku, ale też czasem takie, które mogą uratować człowiekowi życie. Opisuje różne sfery życia – naukową, publiczną, technologiczną, medyczną, filmową. Okazuje się, że kobiety od wieków są wykluczane i pomijane.

"Uważaj, żeby nie wyszła z tego jędzowata książka!" – takie zdanie usłyszała autorka od swojego przyjaciela, który przeczytał pierwsze fragmenty. Nie zniechęciło jej to jednak do dalszych badań i pisania. Tak powstał reportaż "Patriarchat rzeczy".

Publikujemy fragment książki "Patriarchat rzeczy" Rebekki Endler (tłum. Barbara Bruks)

Sutki i community

W grudniu 2008 roku, kiedy media społecznościowe były jeszcze relatywnie nowym zjawiskiem, grupa kobiet z dziećmi zebrała się przed główną siedzibą liczącego wówczas cztery lata Facebooka w Palo Alto, aby wyrazić zdecydowany sprzeciw wobec cenzurowania ich zdjęć. Zdjęcia te były usuwane z powodu ich rzekomego pornograficznego charakteru. Co według wytycznych Facebooka uznano za pornografię, inni zaliczyliby do najnaturalniejszych czynności, jakie w ogóle istnieją – chodziło bowiem o zdjęcia matek karmiących dzieci piersią.

O dyskusji na temat sutków większość z nas pewnie już słyszała, hashtagi typu #FreeTheNipple od 2012 roku są w mediach społecznościowych częścią (białej) kultury feministycznej. Facebook, Instagram itp. każdego dnia ukazują nam, jak odmiennie oceniane są kobiece i męskie ciała, co jest uznawane za pornografię, a co nie, komu wolno co pokazać i ile może być widać. Nagi męski tors – żaden problem.

drivgi1

Nagi kobiecy tors – naruszenie tabu, przedmiot cenzury i pretekst do usunięcia postu. Męskie sutki, pozbawione jakiejkolwiek funkcji, nie budzą powszechnego zgorszenia, wręcz przeciwnie, uważa się za pruderyjnych facetów, którzy nie zdejmują koszulki, grając w kosza w parku. Natomiast obnażone kobiece piersi, będące przecież karmnikiem dla niemowląt, nie mają czego szukać w zachodniej przestrzeni publicznej, a co za tym idzie – w świadomości twórców mediów społecznościowych.

Standardy społeczności okazują się zawsze subiektywne i są odbiciem światopoglądu swoich autorów/ek, łącznie z ich stereotypami i preferencjami, ponieważ formułowane zostały w "specyficznym i ekskluzywnym kontekście socjoekonomicznym wykształconej elity gospodarczej, która dominuje w politycznie liberalnej i etnicznie monochromatycznej Dolinie Krzemowej".

Nieobecność kobiet, osób BIPoC (czarni, rdzenni mieszkańcy i kolorowi - przyp. red.), transpłciowych i niebinarnych, a także męski seksizm w branży – wszystko jedno czy wyrażany wprost, czy nie – również przyczyniają się do tego, że to ciała postrzegane jako kobiece są tymi, które się skrupulatnie sprawdza, ocenia i najczęściej cenzuruje, obojętnie, czy chodzi o skórę i sutki, o wagę czy o hashtagi.

drivgi1

Australijska komiczka Celeste Barber prowadzi jeden z najlepszych na świecie kanałów na Instagramie. W pewnym sensie jako reprezentantka wszystkich kobiet odtwarza zdjęcia i filmy znanych osobistości, tyle że w normalnych warunkach. Kiedy jednak w październiku 2020 roku opublikowała swoją wersję zdjęcia modelki Candice Swanepoel, Instagram uniemożliwił 7,3 mln osób obserwujących jej konto udostępnienie postu – ponieważ "naruszał zasady społeczności dotyczące nagości lub aktywności związanej z seksem".

Barber pokazała na swoim zdjęciu dokładnie tyle samo co Swanepoel, jedyną widoczną różnicą były wymiary ciała: sylwetka modelki versus naturalna sylwetka Barber. Instagram ma problem z ciałem, a właściwie przynajmniej trzy problemy, ujawniające się w sposobie cenzurowania zdjęć przez sztuczną inteligencję (o tym, jak dokładnie ona działa, będzie jeszcze mowa): cenzurowani są grubi ludzie i ludzie o ciałach odbiegających od normy, cenzurowane są ciała czarnych ludzi i PoC (niebiali - przyp. red.) – oraz ciała kobiet.

Przekonała się o tym na własnej skórze także modelka i aktywistka Nyome Nicholas-Williams, publikując w czerwcu 2020 roku na swoim profilu akt, który – choć na zdjęciu nie widać nic wulgarnego ani choćby erotycznego – był kilkukrotnie cenzurowany. Nicholas-Williams jest czarna i gruba, gdyby była biała i chuda, zdjęcie (najprawdopodobniej) nie zwróciłoby uwagi algorytmu.

To tylko najgłośniejsze przypadki – co godzinę cenzuruje się wiele tysięcy zdjęć ciał nienależących do znanych osobistości. W końcu skłoniło to Adama Mosseriego, szefa Instagrama, do publicznego przyznania, że istnieje pewien problem ze stronniczością algorytmu i że wymaga to podjęcia działań.

drivgi1

W sprawie Facebooka i zdjęć karmiących matek internetowe protesty zataczały coraz szersze kręgi, przyciągając też uwagę prasy i telewizji – presja społeczna rosła. Równolegle w sposób wykładniczy zwiększała się również liczba użytkowniczek/ków Facebooka i zalew zdjęć zgłaszanych jako naruszające standardy społeczności stawał się trudny do kontrolowania.

Czy Facebook, blokując zdjęcie karmiącej matki, cenzuruje coś, co być może wcale nie ma pornograficznego charakteru? I czy w ten sposób dokonuje się dla około dwóch miliardów osób korzystających z Facebooka na całym świecie przesunięcia w dyskursie dotyczącym tego, co jest dopuszczalne w cyfrowej sferze publicznej, a co nie? Inaczej mówiąc: czy poprzez moderowanie treści Facebook nie wpływa zarazem na analogową przestrzeń publiczną?

Debata na temat sutków jest tylko jednym spośród wielu przykładów pokazujących, jak mocno skostniałe patriarchalne struktury odbijają się w sposobie myślenia osób narzucających zasady mediów społecznościowych. Rzućmy jednak okiem na ewolucję tych reguł w ostatnich latach. Jeden z odcinków podcastu "Radiolab" poświęcony jest standardom społeczności Facebooka i opowiada w ogromnym skrócie o ewolucji norm związanych z przedstawianiem piersi.

drivgi1

Po proteście kobiet Facebook był zmuszony zaktualizować swoje zasady społeczności i na nowo zdefiniować pojęcie nagości. Genitalia, wszystko jedno, czy kobiece, czy męskie, oczywiście mieściły się w definicji. Kobiece piersi również – ale tylko z widocznymi brodawkami lub otoczkami sutkowymi, bo jeśli te były zasłonięte, na przykład przez stanik czy dziecko pijące mleko, pierś nie była już uznawana za nagą i nie podlegała cenzurze. Tyle że ta definicja opierała się na opisie części widocznej piersi, a nie na kontekście karmienia dziecka.

Co oznaczało, że zdjęcie dorosłej osoby ssącej pierś kobiety też nie naruszałoby tej reguły, o ile nie byłoby widać sutków. To jednak podpadałoby pod breastfeedingporn, a zatem pod pornografię. A więc jeszcze raz: na zdjęciach karmione mogły być tylko dzieci niepotrafiące samodzielnie chodzić, a więc nie starsze niż 18 miesięcy – co z kolei jest zupełnie arbitralne, a dyskusja o tym, jak długo powinno się karmić, bywa zagmatwana i nie mam zamiaru wtykać tu kija w mrowisko. Pewne jest tylko to, że zasady społeczności Facebooka wciąż były jeszcze dalekie od tego, by dobrze służyć społeczeństwu większościowemu.

"Patriarchat rzeczy. Świat stworzony przez mężczyzn dla mężczyzn" Rebekka Endler Licencjodawca
"Patriarchat rzeczy. Świat stworzony przez mężczyzn dla mężczyzn" Rebekka Endler, (tłum. Barbara Bruks) Źródło: Licencjodawca

ZOBACZ TEŻ: Woźniak Starak o akcji z pokazywaniem sutków

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
drivgi1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drivgi1

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj