Trwa ładowanie...
fragment
13-08-2011 15:06

Harry Silver 2. Mężczyzna i żona

Harry Silver 2. Mężczyzna i żonaŹródło: Inne
d4czpsa
d4czpsa

Najpiękniejsza dziewczyna na świecie Mój syn przychodzi na mój ślub.

Jest moim pierwszym drużbą. Mówię mu to: "Jesteś moim drużbą, Pat". Chyba jest zadowolony. Jeszcze nigdy nie był drużbą. To oczywiście nie znaczy, ze będzie wygłaszał "jajcarskie " komentarze o tym, co wyprawiałem z owcami w latach mojej szalonej młodości, próbował zwiać z panną młodą, ani nawet pilnował obrączek. Ma dopiero sześć lat.

W związku z czym jego obowiązki są głównie ceremonialne.
Ale oznajmiając, ze będzie moim pierwszym drużbą, wcale nie żartuję.
Jest tym, co we mnie najlepsze, i ten wyjątkowy dzień byłby bez niego niepełny.

Za kilka dni, kiedy skończy się weselny tort, zacznie nowe małżeńskie życie i świat wróci do normy, jakaś nauczycielka zapyta Pata, co robił w ten weekend.
- Byłem na ślubie taty - poinformuje ją.
I choć nie opowie mi na ten temat nic więcej, potrafię się domyślić, ile znaczących uśmieszków wywoła ta nieopatrzna niewinna uwaga w pokoju nauczycielskim. Jak chichocząc, będą ją bez końca powtarzać. Jak będą wzdychać. Oto znak naszych czasów, pomyślą nauczyciele mojego syna. Dzieci, które w czasie weekendu są świadkami uroczystości, podczas której jedno z ich rodziców wiąże się z kimś innym. Co za świat!

Wiem, ze mój ojciec czułby to samo, chociaż stary w żadnym wypadku nie uznałby tego za coś śmiesznego. Nawet w podeszłym wieku, kiedy zaczął się w końcu godzić z tym, co współcześni mężczyźni i kobiety robią ze swoim życiem oraz życiem swoich dzieci, wiem, ze tak naprawdę tato nie chciałby, żeby jego wnuk był w sobotnie popołudnie świadkiem mojego ślubu. Jego zdaniem o wiele większą atrakcją byłaby dla niego gra w piłkę w parku.

d4czpsa

Mam jednak wrażenie, ze wszyscy oni się mylą- nauczyciele mojego syna i ojciec, każdy, kto uważa, że ten pierwszy raz jest bardziej wyjątkowy od ostatniego. Nie będę stawiał innych przed tobą...

Cóż może być złego w stawianiu innych przed tobą? Jak może być zła kolejna próba wyprostowania swojego życia? Jeśli się nie jest Elizabeth Taylor.

Z upływem lat zaczynam widzieć w lustrze coraz więcej ze swojego ojca i uświadamiam sobie, ze na ogół zgadzam się z jego poglądami na współczesny parszywy świat. W tej kwestii nie miałeś jednak racji, tato.

Wszyscy zasługujemy na drugą szansę, żeby odnaleźć miłość, o której marzymy, wszyscy mamy prawo do szczęśliwego zakończenia, do tego, by zmienić nasze życie w historię zaczerpniętą z jednej z tych piosenek, które tak uwielbiałeś.
No wiesz.
Jednej z tych starych piosenek.
To skromny ślub. Właściwie kameralny. Kilkoro przyjaciół, nasze rodziny, a raczej to, co z nich pozostało - nasze matki, nasze dzieci, jej siostry, bracia mojego taty, bracia mojej mamy - no i nas dwoje.
Ja i najpiękniejsza dziewczyna na świecie.
Nie mogę przestać się na nią gapić.
Nie mogę oderwać oczu od jej prześlicznej buzi.

d4czpsa

Nie mogę się nadziwić, jak pięknie dzisiaj wygląda, uśmiechając się na tylnym siedzeniu naszej czarnej taksówki, kiedy jedziemy do małej salki przy Roseberry Avenue, gdzie ma się odbyć nasz ślub. Czuję się, jakbym widział Cyd po raz pierwszy w życiu. Czy każdy mężczyzna ma takie odczucie ? Nawet ci z brzydkimi pannami młodymi?

Czy każdy mężczyzna ma wrażenie, ze jego narzeczona jest najpiękniejszą dziewczyną na świecie? Możliwe.

Z całego serca chcę dla niej tego, co najlepsze. Chcę, żeby ten dzień był idealny, i to mnie zżera, ponieważ wiem, ze nigdy taki nie będzie. Nie ma ojca, który stanąłby u jej boku, nie ma ojca, który przywitałby ją w nowej rodzinie. Obaj nasi ojcowie byli ludźmi pracy ze starej szkoły, silnymi, łagodnymi i niesentymentalnymi, i ci twardzi mężczyźni z twardego pokolenia mieli serca i płuca, które okazały się zaskakująco kruche.

d4czpsa

Nasi ojcowie odeszli, zanim nadeszła ich pora, i wiedziałem, że będzie nam ich dzisiaj brakować, dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek indziej. Były i inne przyczyny, dla których nad tym idealnym dniem zawisło kilka chmur.

Nie zadźwięczą dla nas kościelne dzwony, nie zagrają hymny.
Nie będzie życzliwego pastora, który by nas połączył i powiedział, kiedy wolno nam się pocałować. Za dużo mamy mil na liczniku. Za dużo przeżyliśmy.

Sądziłem, ze tego tez mi będzie brakować. Świętości. Sądziłem, ze to w negatywny sposób odbije się na całej ceremonii. Lecz kiedy ona bierze mnie za rękę, ta sprawa przestaje nagle mieć znaczenie. Wyczuwam obecność czegoś świętego w tym małym świeckim pomieszczeniu Z kobietami w kapeluszach, mężczyznami w garniturach i dziećmi odzianymi w to, co moja mama nazwałaby najlepszym niedzielnym ubraniem.

d4czpsa

Wszyscy się uśmiechają, ciesząc się razem z nami, wszędzie widać białe lilie, ich zapach unosi się w powietrzu. Nie ma miejsca, które byłoby bardziej święte. I jeśli ktokolwiek jest błogosławiony, my takie jesteśmy błogosławieni.

To skromny ślub. Takiego oboje chcieliśmy. Uprawomocnienie tego, o czym wiedzieliśmy prawie od samego początku - że budujemy razem życie. I oznajmienie światu, że najlepsze jest jeszcze przed nami. W czym może zawierać się więcej nadziei? Cóż może być bardziej słuszne? Bardziej święte?

Jeśli mam być szczery, właściwie cieszę się, że udało nam się uniknąć tradycyjnego wesela. Cieszę się, że tak wiele jego atrybutów nas ominęło - poczynając od słodkiej kościelnej pobożności i zatęchłego cmentarza czekającego tui za deszczem konfetti, po wielopokoleniową dyskotekę, na której pijani wujowie wymachują w powietrzu ramionami w rytmie Wake Me Up Before You Go-Go. Wszystko to sobie darowaliśmy.

d4czpsa

To prosta ceremonia łącząca dwa skomplikowane istnienia. Nie te, które się dopiero rozpoczęły, lecz te, które mają już swoją historię. Najpiękniejszą część tych istnień, tych historii, można ujrzeć w dzieciach, które stoją ze swoimi babciami w pierwszym rzędzie tego, co może uchodzić za kongregację. Poważna mała dziewczynka ubrana w długą żółtą sukienkę, przyciskająca do piersi bukiecik białych kwiatów, dziecko z szeroko osadzonymi oczyma, ciemnymi włosami i śliczną buzią swojej matki.

I troszeczkę młodszy chłopiec w muszce i koszuli z żabotami, bez marynarki (co on zrobił z marynarką?.. kiedy ostatni raz na niego zerknąłem, miał ją na sobie), chłopiec, który nigdy nie zdoła przywdziać maski chłodnej oficjalności, nawet nie powinien tego próbować, w związku z czym uśmiecha się nieśmiało i przestępuje z nogi na nogę w świeżo kupionych półbutach, zachowując się tak, jakby pierwszy raz w życiu włożył na stopy coś innego niż tenisówki.
Peggy i Pat.
Jej córka i mój syn.
Mój piękny syn.
Pat trzyma za rękę moją matkę. I kiedy urzędnik stanu cywilnego pyta o obrączki, widzę, ze twarz mojego syna się zmienia.

Gładkie zaokrąglone rysy niemowlęcia i brzdąca, którym kiedyś był, ustępują miejsca ostrzejszym, bardziej kanciastym liniom, Czas biegnie do przodu, czas ucieka, kiedy odwracam wzrok, i mój chłopak nie jest już ładny - zaczyna być przystojny. Codziennie dorasta.

d4czpsa

Cyd uśmiecha .się do mnie, jakbyśmy byli ostatnimi ocalałymi z zagłady kochankami. I myślę sobie: żadnych ale. Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do tej kobiety. Jest tą jedyną. W smutku i radości, począwszy od dzisiaj. Jest tą jedyną. I rośnie mi serce, ponieważ czuję się dziś jak nowo narodzony, jak gdyby miały w końcu nadejść .stare dobre czasy.

Chociaż mamy za sobą wiele przeżyć, czasami paskudnych, smutnych i bolesnych, mamy również wiele przed sobą, mamy tak wiele rzeczy, których wypatrujemy i które mają dopiero nadejść.

Jestem pewien tej kobiety. Chcę z nią spędzić resztę mojego życia. W chorobie i w zdrowiu. W dostatku i w biedzie. Odrzekając się innych. Jeśli o mnie chodzi, zgoda. Chcę, żeby jej twarz była ostatnią rzeczą, którą widzę wieczorem, i pierwszą rzeczą, którą widzę rano. Chcę oglądać tę twarz, kiedy będzie się zmieniać z biegiem lat. Chcę poznać każde znamię na jej ciele, zapamiętać każdy pieg. Troszczyć się i bronić. Dopóki śmierć nas nie rozłączy. Na mnie możecie liczyć. Świetnie.

Wspaniale. Gdzie mam podpisać?
Jest tylko jedna mała, malutka wątpliwość.
Wyrzucam ją z umysłu, nie chcę uznać jej istnienia. Ale ona nie znika. To drobna i błaha obawa, czająca się w jakimś odległym zakamarku mego serca, nie mogę jednak zaprzeczyć, ze się pojawiła. Nie tyle nawet chmurka na idealnym błękicie, co odległy pomruk grzmotu.

Bo widzicie, mam świadomość, ze jestem w tej salce z dwóch powodów. Ponieważ ją kocham, to oczywiste. Kocham moją przyszłą żonę. Kocham moją Cyd. Lecz jestem tutaj również dlatego... jak mam to ująć?.. bo chcę odbudować moją rodzinę. Chodzi nie tylko o to, ze tym razem chcę się okazać dobrym mężem.
Chodzi również o bycie ojcem.

Dla jej córki. Dla każdego dziecka, które możemy mieć razem.
I dla mojego syna. Chcę rodziny także dla niego, nie tylko dla siebie. Chcę rodziny dla mojego Pata. Dla nas obu.

Rodziny po raz kolejny.
Jestem tutaj dla tej niesamowitej kobiety. Lecz jestem tutaj również dla mojego syna. Czy to w porządku? Czy można wybaczyć, że jestem tutaj z dwóch powodów? Dla dwojga ludzi? Czy to w porządku, ze w tej miłosnej historii nie chodzi tylko o naszą miłość? Ktoś mówi do nas i staram się zignorować pomruk tego odległego grzmotu. Urzędnik pyta pannę młodą, czy przyrzeka kochać i troszczyć się.
- Przyrzekam - mówi moja żona.
Biorę głęboki oddech.
Ja też przyrzekam.

d4czpsa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4czpsa

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj