Więźniowie z Guantanamo czytają Harry’ego Pottera
W 2009 roku w obozie Guantanamo największą popularnością w tamtejszej bibliotece cieszyły się książki Joanne Kathleen Rowling . Więźniowie czytali je częściej niż Don Kichota Cervantesa czy nawet Odziedziczone marzenia Baracka Obamy .
– Przypuszczam, że to po prostu świetne czytadło, które pozwala oderwać się od trudnej rzeczywistości – dyrektor Instytutu Ibn Chalduna w Warszawie Bogusław R. Zagórski mówił „Rzeczpospolitej”. Jego zdaniem na wybór więźniów nie ma wpływu fakt, że książka jest uważana przez wielu za antychrześcijańską.
Podejrzani o terroryzm książki czytają nawet chętniej niż prasę, bo gazety – jeśli już je dostaną - przypominają raczej wydzierankę. Strażnicy cenzurują w nich wszystkie doniesienia o aktach przemocy.