Gdziekolwiek jesteś, doktorze...
Rok wydania | 2013 |
Autorzy |
Chłopiec, którego operowaliśmy, nazywa się Salomon Akwongo. Opowiadał, kiedy do mnie trafił, że czworo uciekinierów przywiązano do drzew w pobliżu wielkich kopców termitów i wszyscy musieli się przyglądać, jak mrówki objadały na żywca tych nieszczęśników. Krzyczeli straszliwie, miotali się bezradnie, a termity wchodziły im do ust, nosa, oczu, pokrywając całe ciało. Salomon nie wytrzymał. Jednym z pożeranych był jego kolega z wioski. Porwał swoją pangę, dobiegł do nieszczęśnika i ciął go z całej siły w szyję. Jak mi później opowiadał, cięcie było skuteczne, bo wytrysnęła smuga krwi i po chwili kolega przestał się ruszać. Chciał to samo zrobić drugiemu, ale nie zdążył. Odciągnięto go do tyłu i tą samą pangą ucięto mu rękę w połowie ramienia, a potem rzucono go nieopodal nieszczęśników, między chwasty, aby termity dokończyły swoje dzieło. Kiedy pozostali dwaj przywiązani do drzewa przestali dawać oznaki życia i zmienieni zostali w termitowe stosy, obserwatorzy rozeszli się. Salomon po pewnym czasie odzyskał
przytomność. Był bardzo słaby, ale żywy. Kikut ramienia bolał straszliwie, ale już nie krwawił. Stracił dużo krwi. Powoli z trudem usiadł. Poczuł wtedy intensywny, gorzki zapach. Leżał w kępie afrykańskiego piołunu, którego zapachu nie znoszą ani mrówki, ani skorpiony. Gdy przestało mu się kręcić w głowie i zniknęły mroczki sprzed oczu, zobaczył pnie czterech drzew z przywiązanymi do nich szkieletami. Termity wyżarły wszystko, pozostawiły jedynie kości. Czaszki chłopców zwisały w dół i „patrzyły” pustymi oczodołami w ziemię.
"Gdziekolwiek jesteś, doktorze…" to pasjonująca relacja z życia zaprzyjaźnionych, początkowo studentów medycyny, później doświadczonych lekarzy. Zapis ich losów, pełnych przygód i emocji, pracy na różnych kontynentach świata, w misji „Lekarze bez Granic”, umiejętnie przez autora napełniony fikcją literacką stanowi fascynującą fabułę książki. Autor dostarcza czytelnikowi ogrom wiadomości o krajach, w których przebywali on i jego bohaterowie, po mistrzowsku wplata reminiscencje z czasów dzieciństwa, komentuje wydarzenia polityczne. Nade wszystko wzbudza w czytelniku wielki podziw dla pracy lekarza, którego najwyższym prawem jest dobro chorego. Szczególnie chirurgia jest dla doktora Wiesława Krakowskiego pasją, miłością, przygodą i sensem życia.
Numer ISBN | 978-83-7856-072-2 |
Wymiary | 145x205 |
Gatunek | Powieści i opowiadania |
Oprawa | 1 |
Liczba stron | 664 |
Podziel się opinią
Komentarze