Połączenie największej sieci księgarń z największym polskim sklepem internetowym spodobało się analitykom giełdowym. Empik ma silną pozycję na tradycyjnym rynku, a wraz z Merlinem jego potęga w internecie będzie nie do podważenia. Jednak wydawcy książek są pełni obaw uważając, że to będzie niezwykle szkodliwe dla rynku.
Polska Izby Książki wraz z Polskim Towarzystwem Wydawców Książek szykują list do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), od którego zgody zależy teraz los fuzji.
- Nawet jeśli nie powstanie formalny monopol, to faktyczny. Udział Empiku w obrotach wydawców już dziś jest bardzo duży, a będzie jeszcze większy - przekonuje na łamach „Gazety” Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki.
UOKiK rozmów z wydawcami o fuzji nie komentuje. Przyznaje jednak, że dostał już jeden list - od wydawcy, który zwraca uwagę na możliwość wystąpienia monopolu faktycznego. Empik, który 13 lipca złożył do Urzędu wniosek o zgodę na przejęcie, także nie komentuje.