Frytka z "Big Brothera" skończyła 44 lata. "Rozkwitasz"

"Big Brother" był fenomenem polskiej telewizji, a uczestnicy początkowych edycji zapadli widzom w pamięć na długo. Jedną z nich jest Maja (dawniej Agnieszka) Frykowska, niektórym znana bardziej jako "Frytka". Jej postać wywołała niemały skandal, bo po raz pierwszy widzowie zobaczyli seks w polskim reality show.

Agnieszka, a dzisiaj Maja Frykowska, wykorzystała swoje pięć minut sławy zdobyte w jacuzzi w "Big Brotherze". Swego czasu pełno jej było w telewizji, próbowała swoich sił w aktorstwie, napisała książkę. 16 lat po udziale w reality show wróciła pamięcią do skandalu, który wywołała, baraszkując z nowo poznanym mężczyzną na oczach milionów widzów.

W autobiografii zdradziła, że żadnego stosunku nie było. "Prawda jest taka, że któryś z operatorów tak pędził z kamerą, że walnął z impetem w lustro weneckie. Huk sprawił, że natychmiast oprzytomniałam i zakończyliśmy baraszkowanie w pianie..." – pisała Frykowska w swojej autobiografii.

Dziś Frytka jest zupełnie inną osobą. Nawróciła się i głośno mówi o swojej wierze w Boga. - W moim życiu nie było żadnej stabilizacji, dlatego postanowiłam znaleźć coś realnego, stabilnego, prawdziwego – żywego Boga. I znalazłam go. On przyszedł do mojego serca i został w nim. Jest w nim i będzie.

Niedawno Frykowska świętowała swoje 44. urodziny. Na imprezę włożyła krótką czerwoną sukienkę i szpilki w takim samym kolorze. "Jak widać, 44 lata to nie koniec świata", napisała na Instagramie.

"Rozkwitasz", skwitował jeden z jej fanów. I rzeczywiście, Frytka prezentuje się świetnie.