Fani komiksów Marvela nie chcą czytać o kobietach i przedstawicielach mniejszości etnicznych
W ciągu ostatnich lat wydawnictwo Marvel kładło wyraźny nacisk na odświeżenie swoich serii, między innymi poprzez zastępowanie popularnych superbohaterów zupełnie nowymi wcieleniami. To właśnie dlatego w uniwersum Marvela pojawiła się kobieca wersja Thora, czarnoskóra nastolatka Riri Williams przywdziała zbroję Iron Mana, Miles Morales, wzorowany na Baracku Obamie i aktorze Donaldzie Gloverze, został nowym Spider-Manem, zaś nastoletnia muzułmanka Kamala Khan otrzymała własną serię „Ms. Marvel”. Jak się okazuje, takie zróżnicowanie nie pomogło wydawnictwu polepszyć wyników sprzedażowych. - Czytelnicy tego nie chcą – twierdzi David Gabriel, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu Marvela.
W ciągu ostatnich lat wydawnictwo Marvel kładło wyraźny nacisk na odświeżenie swoich serii, między innymi poprzez zastępowanie popularnych superbohaterów zupełnie nowymi wcieleniami. To właśnie dlatego w uniwersum Marvela pojawiła się kobieca wersja Thora, czarnoskóra nastolatka Riri Williams przywdziała zbroję Iron Mana, Miles Morales, wzorowany na Baracku Obamie i aktorze Donaldzie Gloverze, został nowym Spider-Manem, zaś nastoletnia muzułmanka Kamala Khan otrzymała własną serię „Ms. Marvel”. Jak się okazuje, takie zróżnicowanie nie pomogło wydawnictwu polepszyć wyników sprzedażowych. - Czytelnicy tego nie chcą – twierdzi David Gabriel, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu Marvela.
Gabriel w rozmowie z ICv2 mówił, że na niedawnym szczycie sprzedawców komiksowych dotarły do niego liczne głosy, które starają się tłumaczyć spadek zainteresowania publikacjami Marvela od października zeszłego roku. Wielu sprzedawców jest przekonanych, że podstawowym problemem tych komiksów jest nadmiar kobiecych postaci i reprezentantów mniejszości.
- Nie wiem, czy to prawda, ale właśnie to zauważamy w wynikach sprzedaży – mówił Gabriel. Wiceprezes powiedział wprost, że czytelnicy „kręcą nosem” na komiksy, w których na pierwszym planie pojawiają się: zróżnicowani bohaterowie, nowe postacie lub kobiety.
Słowa przedstawiciela Marvela oburzyły niektórych czytelników, a nawet scenarzystkę „Ms. Marvel”, G. Willow Wilson. Ich zdaniem głównym powodem słabszych wyników sprzedażowych nie jest różnicowanie obsady komiksów, ale wysokie ceny publikacji czy traktowanie po macoszemu niektórych kultowych bohaterów.
Gabriel na swoją obronę dodał, że wydawnictwo nie ma zamiaru rezygnować z prezentowania nowych, wyjątkowych postaci. Z drugiej strony, dostrzega wyraźną potrzebę skupienia się na najpopularniejszych bohaterach, bo właśnie tego oczekuje znaczna część fanów.