#dziejesienazywo: Ważne, jak zachowujemy się wobec cudu
„Benedykt XVI powiedział, że credo chrześcijańskie zawiera się w wierze. Rozum może pełnić jedynie rolę służebną wobec wiary. Cuda są potrzebne każdej religii po to, aby już od samego początku wierny porzucił racjonalność i przeniósł się do magicznej rzeczywistości, z którą czuje moralny i emocjonalny związek” – mówił w programie #dziejesienazywo Zbigniew Szczęsny z Koalicji Ateistycznej.
„Benedykt XVI powiedział, że credo chrześcijańskie zawiera się w wierze. Rozum może pełnić jedynie rolę służebną wobec wiary. Cuda są potrzebne każdej religii po to, aby już od samego początku wierny porzucił racjonalność i przeniósł się do magicznej rzeczywistości, z którą czuje moralny i emocjonalny związek” – mówił w programie #dziejesienazywo Zbigniew Szczęsny z Koalicji Ateistycznej.
Goście Patrycji Wanat rozmawiali o cudach i ich roli, komentując wchodzący właśnie na ekrany film „Cuda z nieba” . Obraz wyreżyserowany przez Patricię Riggen opowiada o Annabel Beam – ciężko chorej dziewczynce, twierdzącej, iż za życia odwiedziła niebo, gdzie została uzdrowiona przez Chrystusa.
„Zgadzam się, że cudowne zdarzenia i relikwie budują wiarę. Natomiast niekoniecznie bym od razu zakładał wątek manipulacyjny, bo wtedy wpadamy w koleiny: albo patrzenia prześmiewczo; albo w drugą skrajność – patrzenia dewocyjnego. To są wygodne pozycje, ale żadna z nich nie jest do końca prawdziwa” – oponował Piotr Nesterowicz, autor reportażu "Cudowna" , przybliżającego historię 14-letniej Jadwigi, która w 1965 roku twierdziła, iż objawiła się jej Maryja.
Nesterowicz przyznał, że najbardziej interesują go reakcje ludzi na objawienia. „Postawa osób wierzących jest najsilniejszym testem wiary” – powiedział reporter, przypominając, że mieszkańcy Zabłudowa - miasteczka, w którym żyła bohaterka jego reportażu - odwrócili się od „cudownej”. „Drugorzędne jest to, czy stwierdzamy, że dany cud miał miejsce bądź nie. Ważniejsze jest, jak się wobec niego zachowujemy” – przekonywał pisarz.
Szczęsny zwracał z kolei uwagę na fakt, iż choroba, na którą cierpiała Annabel Bean, jest jeszcze słabo rozpoznana. Nie wiadomo więc, skąd się wzięła i dlaczego ustąpiła.