Trwa ładowanie...
d1g6ym7
10-08-2023 09:21

Dzieciaki

książka
Oceń jako pierwszy:
d1g6ym7
Dzieciaki
Forma wydania

Książka

Rok wydania
Autorzy
Kategoria
Wydawnictwo
Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Opowieść o młodych ludziach walczących o życie w świecie, w którym wszystko zawiodło.
Zanim rozsypią się na kawałki, szukają ucieczki.
W alkoholu, lekach, narkotykach, seksie, przemocy, autoagresji.
Żyją i czekają, aż w końcu serca im pękną. Aż się nie obudzą.
Dzieciaki – nastolatki i dwudziestolatki – balansują na granicy. Próbują radzić sobie z brakiem miłości, depresją, zaburzeniami psychicznymi, nałogami i jednocześnie żyć na własnych zasadach. Im głębiej sięgamy do ich historii, tym jaśniejsze się staje, skąd ich urazy, traumy, dlaczego uciekają i co próbują zapomnieć.
Dawid Karpiuk opowiada to wszystko ich realnymi głosami, których refrenem jest hiphopowy soundtrack. Narracja wymyka się schematom i choć płynie się przez nią jak w transie, to nie jest fikcja. Te historie wydarzyły się naprawdę.
Dawid Karpiuk– wokalista i gitarzysta Dziwnej Wiosny, autor piosenek i dziennikarz „Newsweeka”. Przyjaciel amstaffa Antka. Dzieciakito jego literacki debiut.
Ta książka to emocjonalny nokaut. Dopuszcza ona Czytelniczki i Czytelników do świata prawd emocjonalnych, które stoją za postawami i symptomami nie ludzi obcych, innych, ale naszych sąsiadów, znajomych, rodziny. Ten świat nie jest czarno-biały, zerojedynkowy, odegrany jak w teatrze. Jest daleki od Świętej Rodziny, o której słyszymy w Boże Narodzenie. W tych historiach powala siła prawdy, pozbawiona dulszczyzny; właśnie tak jak bohaterki i bohaterowie myśli i żyje znaczna część młodych ludzi. Jeśli ktoś jest zdziwiony, rozumiem to, bo zdolność nastolatków do zakładania masek jest ponadprzeciętna. Dziękuję autorowi za prawdę, którą nie tyle głosi, co brutalnie obnaża.
Tomasz Bilicki, psychoterapeuta, interwent kryzysowy

Dzieciaki
Numer ISBN

978-83-268-4172-9

Wymiary

135x210

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

320

Język

polski

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1g6ym7
d1g6ym7
d1g6ym7
d1g6ym7