_Drzewo Życia Wielkiego Turkmenbaszy_, czyli genealogia przywódcy Turkmenistanu Sapramurada Nijazowa ukazała się we wtorek drukiem w stolicy kraju, Aszchabadzie.
Drzewo Życia Wielkiego Turkmenbaszy – opisuje osiem pokoleń rodu Nijazowa, który w Aszchabadzie rządzi od 1985 roku. Najpierw – jeszcze w czasach sowieckich – był szefem partii komunistycznej, a od 1991 roku jest prezydentem niepodległego państwa.
Księga w języku rosyjskim i turkmeńskim ma pomóc w ukazaniu fenomenu osobowości Turkmenbaszy i zachęcić młode pokolenia do kroczenia chwalebną drogą czcigodnych ojców, a także udowodnić, że Turkmenbasza wywodzi się wprost od Aleksandra Macedońskiego.
Turkmenbasza koncentruje w swoich rękach całą władzę, jest również premierem, szefem armii i stoi na czele jedynej partii politycznej. Otoczył się iście orientalnym kultem.
W zeszłym roku bank centralny Turkmenistanu wybił złote i srebrne monety z profilami członków rodziny Nijazowa. Wizerunek Turkmenbaszy widnieje także na banknotach, a kraj pełen jest jego złotych popiersi. Zaś najsłynniejszy, 12-metrowy pomnik Nijazowa w centrum Aszchabadu wyposażono w ruchomą głowę, dzięki czemu twarz wodza przez cały dzień zwraca się ku słońcu.
W 2002 roku prezydent nadał kalendarzowym dniom i miesiącom nowe nazwy dla upamiętnienia siebie i rodziców.
66-letni Nijazow został wcześnie sierotą; ojciec zginął podczas II wojny światowej, a matka – podczas trzęsienia ziemi, które w 1948 roku zniszczyło Aszchabad. Znany z ekscentrycznych dekretów zdelegalizował operę i balet, potępił złote zęby, zakazał śpiewania z playbacku.
Bogactwo płynące ze złóż gazu wykorzystuje na gigantyczne projekty ostatnich lat, jak park tematyczny folkloru i baśni turkmeńskich czy budowa wielkiego jeziora na pustyni Kara-Kum i sadzenie cyprysowych lasów, by złagodzić pustynny klimat kraju.