Czy autorzy Biblii nadużywali wina?
"Historyk nie wypowiada się na temat natchnionego charakteru świętych pism jakiejkolwiek religii; może tylko stwierdzić, że istnieje grupa ludzi, która słyszy w tych księgach głos Boga, a autor jest jego narzędziem" - oświadczyła profesor. "Sobór Watykański II próbował pogodzić ze sobą natchniony charakter Pisma, a jednocześnie występowanie w tekście Biblii pomyłek i błędów" - dodała, podkreślając, że autorzy świętych ksiąg nie byli pozbawieni swej ludzkiej natury.
"Czy może pani wykluczyć, że żaden z autorów Biblii nie nadużywał wina" - pytał obrońca Dody mec. Sergiusz Doniecki. "Jesteśmy w kulturze środziemnomorskiej, gdzie spożywanie wina jest rzeczą naturalną; historyk nie może zaś się wypowiadać o jego nadużywaniu" - odpowiedziała biegła. Pytana, czy w tamtych czasach ludzie czymś się odurzali, odparła: "Zawsze znano sposoby wprowadzania się w trans".
"A czy używano wtedy ziół?" - indagował adwokat. "Oczywiście" - padła odpowiedź.