Ponad połowa Brytyjczyków kupuje książki nie po to, żeby je przeczytać, tylko żeby postawić na półce, bo ładnie wyglądają – wynika z opublikowanego w poniedziałek badania.
Sondaż przeprowadzony na 4000 Brytyjczyków wykazał także, że nawet jeśli właściciel książki zaczyna ją czytać, bardzo często jej nie kończy.
Wśród najczęściej kupowanych, ale nieczytanych do końca książek, znajduje się autobiografia Billa Clintona Moje życie (1024 strony) i czwarty tom przygód Harry'ego Pottera Harry Potter i Czara Ognia (734 strony). Nie udało się ich skończyć odpowiednio 30 i 32 proc. czytelników.
Nawet biografii Davida Beckhama My side (404 strony), którą po opublikowaniu w 2004 r. dostała nagrodę dla bestsellerowej autobiografii, nie przełknęło 27 proc. czytelników.
Brytyjczycy wydają w ciągu życia przeciętnie 4000 funtów na kupno książek. Blisko połowa (48 proc.) twierdzi jednak, że są zbyt zmęczeni, by codziennie czytać, a 42 proc. wyznaje, że nie są w stanie się skupić na długich historiach.