Wiersze trochę zakręcone - Kalina Jerzykowska
Moim marzeniem jest, żeby te wierszyki czytali dziadkowie (i babcie, ma się rozumieć) wnukom i wnuczkom. Młodsi znajdą tu rzeczy i zwyczaje, których istnienia nie podejrzewali, bo dawno wyszły z użycia – jak papiloty czy „podryw na karuzelę”. Starsi mogą odświeżyć wspomnienia, wyblakłe jak stare fotografie. I mam nadzieję, że wszyscy się choć parę razy uśmiechną, a na koniec stwierdzą zgodnie: – Jak to dobrze, że staruszka-Ziemia wciąż się kręci i że jest na niej tyle ułatwiających życie „zakręconych” przedmiotów i tyle ubarwiających świat „zakręconych” osób!