Nielegalne związki – Grażyna Plebanek
Rekomenduje Grzegorz Wysocki , krytyk literacki: Książka Grażyny Plebanek jest dość prostą, by nie powiedzieć telenowelową, współczesną euroopowieścią z licznymi fragmentami erotycznymi, a momentami pornograficznymi. Owe „momenty”, jak to z „momentami” bywa, budzą powszechne zainteresowanie, ale mało kto zauważa, że nie należą one do szczególnie wybitnych literacko. Na szczęście na ekranie nikt tych opisów nie będzie przytaczał, one tam będą robione przez aktorów. Innymi słowy: uważam, że z „Nielegalnych związków” można by zrobić naprawdę niezły film pornograficzny (z fabułą!), a że nie wyobrażam sobie, by miał tego dokonać któryś z rodzimych pornografów (chyba, że Żuławski!) odsyłam do Tarantino i von Triera, którzy w paru miejscach przyznawali, że chcieliby nakręcić ambitnego pornosa.
O książce: Historia miłości, która nie ma prawa istnieć. Historia namiętności ludzi, których los, kariera i ambicja rzucają do stolicy Europy – Brukseli. On – pisarz, wykładowca – zajmuje się domem, bo przyjechał do Brukseli za żoną, robiącą karierę w Komisji Europejskiej. Męski odpowiednik Anny Kareniny, rozdarty między miłością do dzieci i żony a wielką namiętnością do innej kobiety. Ona – ambitna dziennikarka telewizyjna – robi karierę, relacjonując wydarzenia dotyczące Unii Europejskiej. Ryzykuje wszystko, jeśli ich związek się wyda. Spotykają się w kościołach, do których w świeckiej Brukseli nikt nie chodzi, a potem jadą do niej.