Zabójcza miłość inkwizytora
Ciało Feliksa Dzierżyńskiego nadal leży u wezgłowia Lenina na Placu Czerwonym w Moskwie, jego portrety do dzisiaj wiszą na posterunkach rosyjskiej policji. Historia życia i działalności szefa Czeka w dalszym ciągu budzi ogromne - i skrajne - emocje.
"Jako Polak i niedoszły ksiądz katolicki jest niczym drzazga tkwiąca w naszym dobrym samopoczuciu narodowym. Jako człowiek stanowi wielką zagadkę na miarę bohatera powieści Dostojewskiego. [...] Kochał ludzkość zabójczą miłością inkwizytora. W innych czasach i w innym miejscu miałby szansę zostać świętym" - pisze Sylwia Frołow w biografii Dzierżyńskiego.
Jak w praktyce wyglądała ta "zabójcza miłość" Żelaznego Feliksa? Jak doszło do tego, że dzisiaj niemal powszechnie uważa się go za potwora i zbrodniarza?