Adolf Eichmann, specjalista od kwestii żydowskiej
Szczególnie jeden człowiek pasuje do tego opisu - mowa o Adolfie Eichmannie, sumiennym nazistowskim urzędniku, któremu przydzielono obowiązek zorganizowania akcji deportowania wszystkich Żydów z Rzeszy. "W związku z tym zaczął pożerać książki, wszystko, co wpadło mu w ręce i dotyczyło kwestii żydowskiej. Sięgał po dzieła historyków, klasyków, opracowania naukowe na temat judaizmu. Spotykał się z wieloma ludźmi: rabinami, przewodniczącymi gmin, uczonymi. Szło mu tak dobrze, że wkrótce stał się specjalistą od kwestii żydowskiej".
"Wiele lat później, w 1960 roku, został uprowadzony z Buenos Aires przez agentów Mosadu. Według jednego z uczestników tej niezwykłej operacji Eichmann, rozpoznawszy pochodzenie napastników, zaczął do nich mówić po hebrajsku. Nie był to jednak współczesny hebrajski, jaki można usłyszeć obecnie w Izraelu, ale hebrajski biblijny, archaiczny język, którym dzisiaj nikt już się nie posługuje!" - czytamy dalej.