O co chodzi z blondynkami?
"Nie ma się co oszukiwać - mężczyźni uważają za seksowne takie kobiety, których wygląd świadczy o zdolności do prokreacji [..] Panowie, nawet jeśli planujecie spokojne życie wolne od zapachu kupy niemowlęcia i ścierania wymiocin z ubrań, to Matka Natura o tym nie wie. Zaprogramowała was tak, byście czuli pociąg do kobiet wyglądających na sprawne fabryki dzieci".
Podobnie jest z kobietami: zgodnie z pamięcią genów idealny mężczyzna musiałby mieć silne ramiona, muskularną sylwetkę i wyglądać jak "kandydat na okładkę "Men's Health". Tymczasem XXI wiek przyniósł zmianę priorytetów, a w związku z tym szansę zarówno dla niskich, niewysportowanych facetów, jak i płaskich brunetek:
"Jedno, co się jednak nigdy nie zmieni, to mechanizm doboru naturalnego. Obecnie "otaczające środowisko" drastycznie różni się od dawnego. Teraz cechami kluczowymi dla przetrwania są: zdolność współpracy i rozumienia innych, ciekawość świata, dobroć, umiejętność współzawodnictwa i otwarty umysł".