"Nie tylko zimna suka"
Ewa Jankowska: Więc jaką Chanel Pani poznała, dowiadując się tego wszystkiego o Capelu?
Lisa Chaney: Poznałam kobietę, która nie była po prostu zimna, oschła i twarda, jak się o niej pisze, ale że była również niezwykle wrażliwa i subtelna. Jestem daleka od stwierdzeń, że Chanel to nieśmiała i strachliwa istota, ale to również nie tylko zimna suka.
Capel sprawił, że ta młoda dziewczyna uwierzyła w siebie, uświadomiła sobie, że może naprawdę wiele zdziałać. To on poszerzył intelektualnie jej horyzonty, otworzył jej umysł. Poza tym, to on ją nauczył kochać. Arthur był miłością jej życia i po jego śmierci żadnemu innemu mężczyźnie nie udało się wypełnić pustki po nim. Ale nikt o nim nie pamięta.