W maju ukaże się książka Tyberiusz Cezar. 82-letni Jacek Bocheński kończy nią trylogię, na którą składają się wydany w 1961 roku Boski Juliusz i Nazo poeta z 1969 roku. Pisarz tworzył antyczną trylogię przez niemal całe życie.
Wychowywany przez ojca, filologa klasycznego, Jacek Bocheński już w dzieciństwie poznał języki antyczne. Ojciec pisarza stosował stare metody uczenia dzieci łaciny - był przekonany, że w tym języku należy rozmawiać i w ten sposób przyswajać go dzieciom. Zamiłowanie do kultury antycznej powróciło w życiu Jacka Bocheńskiego jako temat twórczości.
- Mam wrażenie, że w szufladkach, w których porządkuje się pisarzy pod różnymi hasłami, ja w swoim czasie znalazłem się pod napisem „pisarz rzymsko-erotyczny” - powiedział Bocheński dwa lata temu na spotkaniu w Salonie Pisarzy Biblioteki Narodowej.
Jacek Bocheński , autor opowiadań, powieści, przedstawień i słuchowisk teatralnych oraz esejów odegrał znaczącą rolę w polskim życiu literackim jako prezes polskiego PEN-Clubu. Debiutował w 1949 roku tomem opowiadań Fiołki przynoszą nieszczęście, ale prawdziwą popularność przyniosła mu opublikowana po raz pierwszy w 1961 roku powieść Boski Juliusz .
Dyskusja na temat tego dzieła, jego wartości jako powieści historycznej oraz odniesień do współczesności - postać Cezara, głównego bohatera powieści, interpretowano jako uniwersalne studium władcy - ciągnęła się na łamach polskiej prasy kulturalnej lat 60. przez dobrych kilka lat. W książce wynajdowano rozmaite aluzje do Władysława Gomułki i jego otoczenia. Po latach pisarz wyznał, że tego rodzaju interpretacje byłyby dla Gomułki zbyt pochlebne. Na postaci I Sekretarza wzorował się tworząc postać Oktawiana Augusta, który w ocenie Bocheńskiego był zwykłym biurokratą u władzy.
* Bocheńskiemu ograniczono możliwości publikacji, gdy pisał kolejną część antycznej trylogii pt. _Nazo poeta_ (1969).* Bohaterem jest Owidiusz - poeta, który doświadczył zesłania i skazania na zapomnienie. Głównym bohaterem ostatniej powieści jest Tyberiusz, następca Juliusza Cezara i Oktawiana Augusta, a zarazem jedna z najbardziej zagadkowych i niejednoznacznych postaci wśród cezarów rzymskich.
Ale dramatyczna historia Tyberiusza nie rozgrywa się wyłącznie w starożytności. Dzieje się również w XX i XXI wieku. Narrator, który w Boskim Juliuszu był antykwariuszem, a w Nazonie poecie konferansjerem, staje się w Tyberiuszu Cezarze pilotem wycieczki, oprowadzającym współczesną publiczność po różnych przestrzeniach i czasach.
Autor zaczął pisać tę książkę w roku 1970, gdy miał 44 lata, jednak skończył tylko jej pierwszą część Prospekt i przerwał pracę na 35 lat. Wrócił do powieści w roku 2005, by wreszcie jako człowiek 82-letni ukończyć całą trylogię w grudniu 2008 r. O swojej nowej książce pisarz informuje na swojej niedawno otwartej stronie internetowej.
- Mam 82 lata i nie boję się komputera - deklaruje we wstępie do swojego bloga Bocheński .
Tyberiusz Cezar ukaże się w połowie maja nakładem Świata Książki.