Biblijne chrześcijaństwo

Gdy chrześcijanie żyją poddani Prawu, rezultaty sa zawsze takie same. Nie ma znaczenia, czy usiłujemy żyć zgodnie z Prawem ustalonym przez Boga, ludzi czy też według norm, które sami sobie wyznaczyliśmy. Konsekwencją i tak na ogół bywa strach, poczucie winy, frustracja i przeświadczenie, że ktoś nas potępia. Nie potrafimy wtedy kochać ani Boga, ani ludzi. Jak można kochać Boga, któremu z wysiłkiem staramy się przypodobać, ale nigdy nam się to nie udaje? A skoro bezustannie czujemy się winni i potępiani, to czy stać nas na przyjazny stosunek do innych? Jeżeli dobrze im się wiedzie, zazdrościmy im. Natomiast jeśli popełniają coś złego, osądzamy ich. I niby dlaczego powinniśmy traktować ich łagodnie, skoro za każdym razem, gdy nam się coś nie uda, Bóg daje nam po głowie? Właśnie w ten sposób rozumujemy kierując się Prawem.