Beerholm przedstawia

Mały Artur zostaje oddany przez swoją samotną matkę do adopcji rodzinie Beerholmów. Chłopiec szybko przywiązuje się do przybranych rodziców, niestety, nowa matka niebawem ginie od uderzenia pioruna. Wkrótce potem ojczym wysyła chłopca do ekskluzywnej szkoły z internatem, gdzie Artur po raz pierwszy spotyka się ze sztuką iluzji. Magia będzie odtąd określać całe jego życie – początkowo zafascynowany matematycznym wymiarem religii, ukończy nawet wydział teologii, lecz ostatecznie odstąpi od ślubów kapłańskich, aby zostać uczniem genialnego maga iluzjonisty. Jednak nie o karierę magika tu chodzi; utraciwszy w dzieciństwie bliskie osoby, młody Beerholm poprzez magię stara się wniknąć w istotę rzeczy, gdyż nie może pogodzić się z faktem, że ludzkimi losami rządzi przypadek. U szczytu sławy wszakże bohater odkrywa, że jego dążenie skazane jest na klęskę. Boleśnie rozczarowany sztuką iluzji decyduje się na samobójczy skok z wieży telewizyjnej, przedtem spisując swoją biografię. Nie wiadomo, czym skończy się ów
tragiczny krok: może to kolejna, naprawdę magiczna sztuczka?

Przy całej wrażliwości filozoficznej, cechującej bohatera – a zatem i autora – książka Kehlmanna nie jest utworem chłodnym i wyrozumowanym. Przeciwnie, autor niczym prawdziwy sztukmistrz balansuje między intelektualnym dystansem a radością tworzenia, dostarczając prawdziwej satysfakcji miłośnikom zwartej, efektownej fabuły.