Autorem najobszerniejszej jak dotąd biografii Karola Maya jest ksiądz katolicki z Bawarii.
W trzytomowym dziele Karol May. Życie i twórczość, na dwóch tysiącach stron, 62-letni ks. Hermann Wohlgschaft opisuje twórczość autora Winnetou.
Ks. Wohlgschaft położył duży nacisk na duchowy aspekt książek Maya . Według niego * May jest pisarzem religijnym, który również pisał wiersze religijne*. Opisane przez niego przygody Winnetou mogłyby stanowić wprowadzenie do myślenia kategoriami religijnymi i być czytane jako powieść dydaktyczna, w której wódz Apaczów powoli zbliża się do chrześcijaństwa. Jeszcze bardziej sprawom religii poświęcone są późniejsze dzieła Maya .
– Ten katecheta z wykształcenia odnosi się do wielkich tematów ludzkości – podkreślił autor w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA.
W swoim dziele niemiecki duszpasterz zwraca uwagę, że w swojej twórczości May propaguje religię serca. Znalazło to swój wyraz np. w książce „A pokój na Ziemi”, w której zawarty jest apel: „Dawajcie z siebie tylko miłość!”.
– To przecież także jest przesłaniem nowej encykliki Benedykta XVI – dodał ks. Wohlgschaft.
Jego zdaniem May był bardzo nowoczesnym pisarzem, jego bohaterowie byli zwolennikami dialogu międzyreligijnego. W swoich opowieściach wiele miejsca poświęca misjonarzom, okazującym szacunek dla innych kultur i religii. Przykładem może być misjonarz Waller z A pokój na Ziemi, który z wojowniczego pożeracza pogan staje się humanistą, który uczy się cenić kulturę chińską. Zapytany, czy dzisiaj, gdy dzieci połykają kolejne przygody Harry’ego Pottera, można jeszcze czytać Karola Maya , ks. Wohlgschaft odparł, że tak, bo propaguje on humanistyczny obraz człowieka, a ponadto w swoich książkach nie roztacza groźnej wizji świata, lecz budzi chęć do życia.