Trwa ładowanie...

"Baśniogry" - w tej baśni dziecko decyduje o przebiegu zdarzeń

"Baśniogry" to nowy projekt Marcina Kubiesy, autora systemu RPG dla dzieci "Mistrz Baśni". Tym razem wziął na warsztat gry paragrafowe i opracował świetną rozrywkę dla kilkuletnich poszukiwaczy przygód.

"Baśniogry" powstaną dzięki zbiórce na wspieram.to"Baśniogry" powstaną dzięki zbiórce na wspieram.toŹródło: Materiały prasowe
d4ewpjl
d4ewpjl

Do wszystkich odważnych bohaterów i bohaterek! Zaginął nadworny czarodziej Xantar. Niewidzialna Królowa wyznaczyła nagrodę za jego odnalezienie. Są nią komnata w zamku, żołd (czyli kieszonkowe) i tytuł obrońcy Krainy Bohaterów. Śmiałkowie proszeni są o stawienie się przed obliczem królowej w Zamku Bohaterów. Podpisał: Naczelny Skryba Jej Królewskiej Mości.

Tak zaczyna się "Zagubiony czarodziej". Pierwszy tytuł pod spod znaku "Baśniogra", nad którym pracuje Marcin Kubiesa. Autor znakomitego i polecanego przeze mnie już wcześniej "Mistrza Baśni" ruszył z "Baśniogrami" na wspieram.to, gdzie osiągnął prawie 200 proc. zakładanego celu. A zbiórka ciągle trwa. Czy, a raczej dlaczego, warto się tam dorzucić?

Baśniogry - erpegowe paragrafówki dla dzieci

"Baśniogra" to erpegowa paragrafówka dla dzieci, czyli połączenie tradycyjnej baśni z grą fabularną, w której to czytelnik decyduje o przebiegu zdarzeń. Na każdej stronie po przeczytaniu fragmentu opowieści, mamy zazwyczaj do wyboru jedną z kilku opcji, które przenoszą nas na wskazaną stronę w książce. Tam następuje ciąg dalszy i kolejny wybór.

d4ewpjl

Aby nadać grze charakteru gry fabularnej (RPG), przed rozpoczęciem lektury dziecko uzupełnia kartę postaci, wybiera imię, zawód (rycerz, czarodziejka itp.), rysuje elementy ekwipunku. W trakcie gry można zdobywać nowe przedmioty (a nawet przyjaciół), które trzeba dopisać i dorysować. Nie tylko po to, by ozdobić kartę postaci – każdy zdobyty przedmiot może się przydać w dalszej przygodzie. Tak samo jako umiejętności przypisane do zawodu. W "Baśniogrze" powraca znany z "Mistrza Baśni" motyw rzutu kośćmi (zwykłe K6), które pozwalają sprawdzić, czy zdaliśmy test przy wykonywaniu jakiegoś zadania. Wszystkie reguły są opisane we wstępie – nie ma ich wiele i są na tyle przejrzyste, że bardzo szybko można przejść do właściwej rozgrywki.

Autor podpowiada, że "Baśniogra" to zabawa dla samodzielnie czytającego 7-latka lub 3-latka, który będzie współpracował z rodzicem. Baśniowa tematyka spodoba się małym poszukiwaczom przygód, a "pokojowy" charakter (w grze nie ma walk i przemocy) z pewnością zostanie doceniony także przez opiekunów.

Jedynym minusem "Zagubionego czarodzieja" jest czas potrzebny na przejście gry. Sprawnie czytające dziecko spędzi z nią nie więcej niż pół godziny. Trzeba jednak pamiętać, że na jednorazowym czytaniu zabawa się nie kończy. Cała "Baśniogra" jest pełna ilustracji do pokolorowania, poza tym można próbować różnych ścieżek i zaczynać przygodę innym rodzajem postaci. Ponadto zbiórka na wspieram.to dotyczy trzech tytułów z serii. A znając zaangażowanie autora w tworzenie kolejnych (darmowych!) scenariuszy do "Mistrza Baśni", duże zainteresowanie "Baśniogrami" z pewnością zaowocuje powstawaniem kolejnych odcinków.

baśń Materiały prasowe
Tak wygląda "Baśniogra" po wydrukowaniuŹródło: Materiały prasowe

Na koniec najlepsza wiadomość – pierwsza "Baśniogra", czyli "Zagubiony czarodziej", jest dostępna całkowicie za darmo na stronie projektu w formie PDF-a gotowego do wydruku. Polecam każdemu rodzicowi dziecka w wieku od 3 lat, bo taka erpegowa paragrafówka to świetna odskocznia od tradycyjnych czytanek. A dla nieco starszych czytelników – idealne wprowadzenie do świata gier fabularnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4ewpjl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ewpjl