Ateista bez poczucia humoru
Brytyjski pisarz Philip Pullman zadziwia i bulwersuje książkami fantastycznymi, stanowiącymi mieszankę wybuchową filozofii, metafizyki i teologii.
W mroku korytarza wygląda jak postać wysnuta z dymu z papierosa. Za nim stoi pies na kółkach, a nieco dalej dwa żywe mopsy popiskujące bezradnie, zaniepokojone panującym od rana zamieszaniem. Fotograf czeka w pokoju.
– Nie wypadam dobrze na zdjęciach – mówi Philip Pullman , gdy słychać trzask migawki.
W gruncie rzeczy jednak ma dokładnie taką fizjonomię, która dopiero na fotografiach pozwala patrzącemu skupić się i dostrzec łagodność i szarozielony kolor jego oczu.
Gdy patrzy się na niego na żywo, pisarz sprawia wrażenie, jakby opanował sztukę stawania się niewidzialnym.*63-letni Philip Pullman w przeszłości był nauczycielem. Sławę zdobył jako autor bestselerowej trylogii fantasy Mroczne materie , przeznaczonej dla młodzieży, ale bardzo popularnej także wśród starszych czytelników. Seria, opisywana jako odwrócenie Raju utraconego Miltona , poruszała temat wpływu zinstytucjonalizowanej religii i wywołała krytykę ze strony wielu stowarzyszeń chrześcijańskich. Tej wiosny, jakby idąc dalej tą samą drogą, * Philip Pullman wydał książkę Dobry człowiek Jezus i łotr Chrystus zawierającą rozważania Laura Barton
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.