Andrzej Nejman oskarżony o defraudację pieniędzy. Aktor odpiera zarzuty mediów
"Prawdziwe okrucieństwo" - tak Andrzej Nejman określił medialny atak na niego i sposób, w jaki zarządza Teatrem Kwadrat. Jednak osoby związane z teatrem mają nieco inne zdanie. - Bardzo trudno się tu dziś pracuje - stwierdził rozmówca Wirtualnej Polski.
Po kilku tygodniach ciszy powraca sprawa Andrzeja Nejmana, dyrektora warszawskiego Teatru Kwadrat.
Negatywne "wystąpienie pokontrolne"
Powód jest istotny: władze stolicy przekazały prasie wyniki kontroli w placówce. Wypadła ona negatywnie. W "wystąpieniu pokontrolnym" opublikowanym w Biuletynie Informacji Publicznej przeczytać można m.in. o nieprawidłowościach związanych z użytkowaniem przez dyrektora Nejmana auta służbowego Audi Q3W. Pojawia się tam także informacja o umowach licencyjnych i o dzieło między Nejmanem i teatrem. Na ich podstawie dyrektor otrzymał ponad 300 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazali śmierć papieża. Reżyser o kontrowersyjnym przedstawieniu
Andrzej Nejman zgodził się skomentować dla Wirtualnej Polski swoją obecną sytuację.
- Chciałbym stanowczo zdementować kłamstwa i półprawdy, które pojawiają się w ostatnich doniesieniach medialnych na temat naszego teatru - oświadczył Nejman. - Zarzuty, o których pisze prasa, są skandalicznie nieprawdziwe. Dziennikarze od kilku miesięcy konsekwentnie publikują kłamliwe artykuły na nasz temat. Jestem w kontakcie z prawnikami i przygotowuję pozew sądowy w tej sprawie.
"Manipulacje mediów"
Zapytany o to, co konkretnie podważa w publikacjach prasowych, Nejman udzielił szczegółowych wyjaśnień.
- Podam przykład manipulacji mediów: w artykułach pojawia się kwota 300 tys. zł, która wpłynęła na konto mojej żony - tłumaczy aktor. - To pieniądze z tytułu tantiem, które wypłacamy wszystkim współpracującym z nami osobom, przygotowującym tłumaczenia i adaptacje. Ja też świadczę takie usługi na rzecz teatru, dlaczego więc nie mam za to dostawać pieniędzy? Warto też dodać, że ta kwota to zsumowane płatności za wiele lat. Takich przykładów nieprawdziwych informacji mogę podać o wiele więcej.
Zapytaliśmy Nejmana także o to, co zamierza dalej zrobić w tej sprawie.
- Będę walczył o swoje dobre imię - zadeklarował. - Te oskarżenia i ta cała kampania przeciwko mnie to prawdziwe okrucieństwo.
"Za wcześnie na komentarze"
Próbowaliśmy uzyskać komentarz do wyników kontroli i do całej sprawy także od drugiej strony, czyli osób pracujących w teatrze.
- Jest jeszcze za wcześnie, aby się jakoś do tego odnieść - powiedziała anonimowo jedna z nich. - Wyniki kontroli zostały dopiero opublikowane. Analizujemy je i być może później będziemy się wypowiadać na ten temat.
Swoje stanowisko przedstawić ma też działający w teatrze od niedawna związek zawodowy. Nie brakuje jednak osób, które w znaczący sposób komentują ogólną atmosferę w teatrze.
- Bardzo trudno się tu dziś pracuje - powiedziała anonimowo Wirtualnej Polsce jedna z nich. - To wszystko, co się dzieje, doprowadziło do ogromnej polaryzacji w załodze. Czasem nawet w małych zespołach trudno się dogadać. Jest dużo osób, które czują się mocno pokrzywdzone działaniami dyrekcji. Rozumiem to, każdy ma inną "wyporność". A dochodzi do takich sytuacji, że niektórzy nie wytrzymują napięcia.
Opinie o podziale w zespole potwierdzają rozmowy z osobami, które wchodzą w jego skład. Można wyraźnie wyczuć, że niektóre z nich wspierają dyrektora, inne natomiast są bardzo krytycznie nastawione do sposobu, w jaki od lat prowadzi teatr i do jego dzisiejszych komentarzy.
Andrzej Nejman związany jest z Teatrem Kwadrat im. Edwarda Dziewońskiego od 1998 r. Od 2010 r. piastuje stanowisko jego dyrektora.
Przemek Gulda, dziennikarz WP
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.