Ale nam się wydarzyło
"Ale nam się wydarzyło" - bez docenienia, jak bardzo zostaliśmy obdarowani przez Pana historii, żyjąc w okresie pontyfikatu Jana Pawła II, fenomenu "Solidarności" oraz niepodległej III Rzeczpospolitej, nie zdobędziemy się na realistyczną analizę naszego czasu i na odwagę budowania przyszłości. I chociaż pojawią się na tych kartach nuty pesymizmu, to wiem, że bez elementu dziękczynienia, tak ważnego w chrześcijańskiej duchowości i tak łatwo zagłuszanego przez codzienne troski, łatwo damy się przygnieść ciężarom doczesności, zamykając się zarazem na działanie Ducha Świętego. Bez tworzenia "kultury pojednania" będziemy skazani na nieskończone swary i nieustanne "mącenie w narodowej kadzi". Skoro już przywołałem Wyspiańskiego, przypomniał mi się też fragment jednego z listów, które otrzymałem od Jana Pawła II: "Czy Polacy wyciągną nieodzowne wnioski w stosunku do przyszłości? Czy potrafią się zmobilizować pod kątem Tertio Millennio? Modlił się kiedyś Wyspiański słowami Konrada w Wyzwoleniu: "Jest tyle sił w
narodzie, jest tyle mnogo ludzi. Niechże w nie Duch Twój wstąpi, i śpiące niech pobudzi…". Chyba jest to modlitwa także na dzisiaj". Tak, to jest także papieska modlitwa na nasze dzisiaj… ze Wstępu Autora
Numer ISBN | 978-83-7033-876-3 |
Wymiary | 145x205 |
Gatunek | Publicystyka i felietony,Religia i religioznawstwo |
Oprawa | 1 |
Liczba stron | 412 |
Podziel się opinią
Komentarze