Służba zaledwie satysfakcjonująca
Trimble przewodził Dowództwu Wschodniemu do 23 czerwca 1945 roku stwierdziwszy, że zupełnie nie potrafi pogodzić zasad moralnych z polityką. W Ameryce złożył podanie o zwolnienie ze służby. Gdyby tego nie zrobił, i tak zostałby zwolniony - Rosjanie skarżyli się na incydenty, do których dochodziło podczas jego pracy w Dowództwie; Trimble był zbyt mało uległy i pokorny wobec sojuszników. Dowiedział się również, że w najlepszym razie może liczyć na "satysfakcjonującą" ocenę służby i nie kwalifikuje się do awansu.
Dopiero pod koniec roku 2006, na trzy lata przed śmiercią, zdecydował się opowiedzieć o swojej tajnej misji synowi. Lee Trimble spisał historię ojca, uzupełniając ją o informacje, do których dotarł w archiwach armii. Pokłosiem jego pracy jest książka, którą napisał wspólnie z Jeremym Dronfieldem, zatytułowana "Ocalić jeńców! Tajna misja amerykańskiego pilota w okupowanej przez Sowietów Polsce". Książka traktująca o człowieku, który nie chciał być bohaterem. Pragnął po prostu przeżyć przygodę i wrócić do rodziny. Gdy jednak przyszedł czas, by zrobić więcej, niż wymagałyby od niego obowiązki służbowe, po prostu to uczynił.
Mirosław Szyłak-Szydłowski/ksiazki.wp.pl