Najlepsze i najważniejsze książki 2012 - literatura faktu
Sezon maczet - Jean Hatzfeld
Sezon maczet - pisze Mirosław Szyłak-Szydłowski (WP.PL) - to opowieść o ciężkiej, rolniczej pracy. Najpierw inteligenci, ludzie w białych koszulach i dopasowanych krawatach zasiali ziarno, które kiełkowało przez lata burzliwych dziejów Tutsi i Hutu. Kiedy pojawiły się plony, należało z niecierpliwością czekać na żniwa. Katastrofa prezydenckiego samolotu była długo oczekiwanym pretekstem, sygnałem, że należy najeść się porządnie, chwycić maczety i iść do pracy. Tym gorliwiej, że dożynki zapowiadały się wyjątkowo obiecująco.
W książce znajdziemy piękne zdania o tym, dlaczego Tutsi milczeli, dlaczego nie prosili o nic, gdy stali nad nimi oprawcy z maczetami. Czemu nie negocjowali, nie błagali szydzących z nich katów? Są to przejmujące słowa o świecie, w którym człowiek jest opuszczony przez wszystkich i w nic już nie wierzy pragnąc, by to wszystko wreszcie się skończyło. Dzieło Hatzfelda to bowiem również praca o przerażającej samotności, kiedy nawet nie ma siły na rozpacz, zaś krzyków o pomoc nikt już nie chce słuchać".
"Sezon maczet" to druga część trylogii Jeana Hatzfelda poświęconej ludobójstwu w Rwandzie. W "Nagości życia" reporter spisał świadectwa nielicznych ocalałych Tutsi. Tym razem zwraca się do mieszkających na skraju bagien sprawców rzezi. Dziesięciu mężczyzn odsiadujących kary więzienia w Rilimie decyduje się mówić.