Jeden - Marcin Świetlicki
"Marcin Świetlicki jest w moim przekonaniu jednym z nielicznych współczesnych autorów, który może o sobie mówić: "Jestem poetą" i jednocześnie nie musi się tego wyznania i swej niechlubnej profesji wstydzić. Oczywiście, jak pisze w najnowszym tomie, mógł Świetlicki skończyć dużo gorzej, na przykład jako "hycel, komornik albo akwizytor".
"Mógłbym na przykład pobierać podatki / lub zostać sekretarzem starego poety. / Wtedy dopiero byłoby niefajnie" - czytamy dalej i raz jeszcze możemy odetchnąć z ulgą, że autor "Pieśni profana" zdecydował się jednak na zapisywanie ciągów liter na papierze.
Jeden to zbiór wierszy tylko pozornie prosty, łatwy i nieprzyjemny - tak naprawdę jest to tom niezwykle różnorodny, sprawiający mnóstwo czytelniczej frajdy i domagający się uważnej, wielokrotnej lektury. I owszem, sam Świetlicki przyznaje: "Piszę teraz / jak chłopiec. / Wylewa się / ze mnie" ("Chyba tak to należy rozumieć"). Więc tak, są to piosenki proste, jasne i czyste pisane przez dużego chłopca, ale bądźcie czujni w czasie lektury, gdyż Świetlicki lubi zwodzić i pogrywać sobie z łatwowiernymi odbiorcami, którymi bez wątpienia i z nieskrywaną przyjemnością nierzadko bywamy" - pisał w recenzji książki Grzegorz Wysocki (WP.PL).