Prawdy jak chleba - Małgorzata Niezabitowska
Kiedyś Niezabitowska jako młoda dziennikarka a jednocześnie matka trzyletniej córeczki, przez dziurkę w rękawiczce, wspólnie z mężem Tomaszem Tomaszewskim, fotografowała "wojenną" Warszawę, pisała Dziennik stanu wojennego, a następnie te materiały przekazywała, w Bondowskim stylu, francuskiemu dyplomacie, który wywoził je na Zachód, gdzie były szeroko publikowane zadając kłam oficjalne propagandzie peerelowskiego reżimu. Współcześnie – oskarżona na podstawie spreparowanych przez SB papierów o współpracę, poddana bezprecedensowej nagonce, skazana przez media i historyków IPN bez wyroku, a także bez możliwości obrony, bo nie miała dostępu do swoich akt, nie poddała się, nie załamała. Małgorzata Niezabitowska wystąpiła o autolustrację, odtworzyła po 25 latach przeszłość, odnalazła świadków, zgromadziła dowody, po przeanalizowaniu tysięcy stron różnych dokumentów bezpieki stała się specjalistką od metod działania dawnego aparatu przemocy, wreszcie stoczyła bój o prawdę na sali sądowej, gdzie odbyło się
czternaście rozpraw i cały czas prowadziła dziennik.