Eric Harris i Dylan Klebold z pozoru wyglądali jak zwykli licealiści, którzy uczą się do matury i myślą o studiach. W rzeczywistości na wiele miesięcy przed balem maturalnym zaczęli planować zamach bombowy na swoich rówieśników. Zrobili to 20 kwietnia 1999 r. Choć o masakrze w Columbine szybko usłyszał cały świat, to prawda o masakrze była ukrywana latami.
"Córka Boba, Jessica, jest dziś z nami na strzelnicy. Nie trzeba jej było zresztą do wyjazdu namawiać, bo strzelanie polubiła od pierwszego pociągnięcia za spust w wieku pięciu lat" - pisze Marek Wałkuski. Amerykanie kochają broń.