Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:02

Polak i po szkodzie głupi?

Polak i po szkodzie głupi?Źródło: Inne
d2ndokt
d2ndokt

Polskie elity polityczne nie cieszą się zbytnim poważaniem społecznym – i nie chodzi tu tylko o to, że notowania zaufania do takich instytucji jak Sejm, rząd czy Prezydent RP ostatnio wyraźnie spadają, lecz także o to, że większość rodziców nie chciałaby, aby ich dziecko zostało politykiem. Choć gazety i czasopisma pełne są analiz takiej sytuacji i peror polityków oraz socjologów o konieczności odbudowania autorytetu instytucji demokratycznego państwa, to większości komentatorów brakuje odwagi wypowiadania tak niepopularnych stwierdzeń, jakich nie szczędzi w swej książce Rafał A. Ziemkiewicz. Trudno się dziwić, bo autorowi Polactwa ujdzie na sucho, kiedy napisze, iż problem tak naprawdę nie tkwi w elitach, lecz w samym społeczeństwie. Gdyby powiedział to jakiś polityk, przypłaciłby tę wypowiedź końcem swojej kariery. W sumie najprościej przecież narzekać, że rządzą nami kłamcy i złodzieje, niż wskazać przyczyny tego, iż wyborcy dają wiarę osobnikom obiecującym w sumie gruszki na wierzbie.

Rafał Ziemkiewicz chociaż dostrzega wady polskich polityków i nie szczędzi im ostrych słów, to jednak przede wszystkim stara się analizować przyczyny tkwiące w samym elektoracie. O tym, w którym kierunku zmierzają rozważania autora świadczy już wprowadzenie przez niego terminu „polactwo”, zaś najwyraźniejszym przykładem jest wskazanie siedmiu grzechów głównych owego polactwa. Obraz naszego społeczeństwa kreślony przez Rafała Ziemkiewicza nie napawa z pewnością optymizmem i nawet jeśli można uznać za publicystyczną przesadę twierdzenie o możliwości pozbawienia Polski niepodległości na skutek niezdolności naszego narodu do ustanowienia sprawnie działającej władzy, to jednak wiele ze zdań padających w książce po prostu przekonuje swoim zdroworozsądkowym podejściem. W Polactwie na pierwszy plan wybija się troska o przyszłość naszego kraju, dlatego nawet jeśli się nie zgadzam z niektórymi diagnozami Rafała Ziemkiewicza i jego propozycjami rozwiązań czy to politycznych, czy gospodarczych, to mogą stanowić
one z pewnością punkt wyjścia do dyskusji o możliwej strategii rozwoju Polski.

Najistotniejsza zaletą Polactwa jest to, że autor ani nie jest tubą propagandową żadnej opcji politycznej, ani nie stara się przemawiać jako „sumienie narodu”, lecz po prostu przedstawia swoje subiektywne i dość wyraziste poglądy na temat współczesnej Polski. Dlatego też choć zupełnie niezrozumiała jest dla mnie jego niechęć do Adama Michnika i środowisk z nim związanych, to przynajmniej w wywodach Rafała Ziemkiewicza jest próba uzasadnienia takiej, a nie innej oceny działań redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, nie ma zaś zwyczajnego obrzucania błotem. Książka jest przykładem publicystki politycznej napisanej nie tylko z zaangażowaniem, ale także w sposób żywy i zajmujący – nie sposób odmówić Ziemkiewiczowi lekkości pióra i temperamentu rasowego felietonisty. Uważam, że jawi się on jako godny następca Stefana Kisielewskiego, a Polactwo może być zajmująca lekturą nie tylko dla o osób o przekonaniach konserwatywno-liberalnych. Mimo iż Rafał Ziemkiewicz wyraziście artykułuje swoje poglądy, to stara
się nie obrażać polityków i publicystów o odmiennych sympatiach politycznych. Dlatego może zamiast po kolejny numer „Trybuny” czy „Gazety Wyborczej” warto sięgnąć po tę książkę – nawet jeśli nie przyzna się autorowi racji, to może przynajmniej zweryfikuje się swój dotychczasowy obraz sceny politycznej.

d2ndokt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ndokt

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj