Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:20

W mackach anoreksji

W mackach anoreksjiŹródło: Inne
d2lzddc
d2lzddc

Ta książka jest swoistym pamiętnikiem, świadectwem zmagania się z zagrażającą życiu chorobą – anoreksją. Wciągający język, szczerość wypowiedzi sprawia, że książkę czyta się jednym tchem, mimo dramaturgii poruszanych problemów. Autorka pomimo stosowania się do zaleceń lekarzy, zażywania środków farmakologicznych, po opuszczeniu szpitala znowu stosuje manipulacje z jedzeniem i drastycznie chudnie. W miarę upływu czasu, ma świadomość choroby i spustoszeń, jakie czyni ona w jej organizmie. Wie, że jest zbyt chuda, co utrudnia skupienie się na nauce, ogranicza kontakty z ludźmi i fizycznie wyniszcza organizm, a mimo to ogranicza i tak już głodowe racje pokarmowe. Sześciokrotny pobyt w szpitalu psychiatrycznym, sesje terapeutyczne, nie prowadzą do uzdrowienia, tylko tymczasowo „podtuczają” pacjenta. W konsekwencji dziewczyna czuje się pozostawiona sama sobie, czuje bezradność lekarzy i rodziny, która przeżywa strach i obawy przed skrajnym wycieńczeniem i śmiercią córki. Autorka opisując swoje doświadczenia,
odsłania też przyczyny powstania choroby, znane psychologom i psychiatrom.

Jakkolwiek trzeba uwzględnić uszkodzenia w układzie nerwowym, to nie można pominąć w opisie choroby problemów społecznych i czynników natury psychologicznej. Kolorowe pisma lansujące szczupłe modelki i publikujące tabele kalorii, konflikty między rodzicami, którzy wciągają jedynaczkę w swoje sprawy, cechy osobowości o cechach perfekcjonistki, pedantyzm, wygórowane ambicje i wysokie wymagania wobec siebie, brak poczucia akceptacji przez rówieśników i rodzinę, łatwe uleganie presji otoczenia - to niektóre z tych przyczyn.

Autorka ma dystans do opisywanych problemów, potrafi pisać z humorem o swoich perypetiach, czasami używając młodzieżowego żargonu. Karolina Otwinowska ma tzw. lekkie pióro. Lektura, mimo wagi problemu nie jest przygnębiająca, pozwala zrozumieć świat anoreksji, pokazuje mechanizmy utrzymywania się choroby, daje nadzieję na wyleczenie osobom, które z nią walczą. Autorka zdobyła się na niebywałą odwagę ujawniając publicznie swoją słabość. Oby to pomogło autorce w walce z chorobą. Pozostaje życzyć zdrowia.

d2lzddc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2lzddc

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj