Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:14

Tak mnie okłamuj, choćby całymi dniami!

Tak mnie okłamuj, choćby całymi dniami!Źródło: "__wlasne
d1k61zn
d1k61zn

O debiucie Scotta Lyncha słyszałam wiele dobrego, starałam się jednak do tych opinii podchodzić z odpowiednim dystansem, bo zawsze w takich wypadkach nie sposób oddzielić ziarna prawdy od plew promocji. Jednak dystans ulotnił się niemal natychmiast po rozpoczęciu lektury, a to za sprawą niezwykle plastycznego języka narracji oraz znakomitych dialogów. Dla mnie, zagorzałej wielbicielki klasycznej powieści XIX–wiecznej, w tym szczególnie łotrzykowskiej, Kłamstwa to dowód, że ten gatunek wciąż jeszcze ma przed sobą wielką przyszłość. A już gdy wymieszać wzorzec z odniesieniami do klasyków kina rozrywkowego, choćby tak oczywistymi jak te do "Ocean's Eleven" czy "Ojca chrzestnego", to, przy odpowiednich umiejętnościach warsztatowych, można całkiem niepostrzeżenie uzyskać zupełnie nową jakość. Lynch umiejętności, jak już wspomniałam, posiada. To dzięki nim udała mu się sztuka wprost niesamowita: sprawił, że fabuła, choć ogólnie przewidywalna, wciąga niczym ruchome piaski. Sprytna sztuczka z przeplataniem
rozdziałów opisujących akcję właściwą z „interludiami”, przybliżającymi dzieciństwo bohaterów (jedne i drugie mają tendencję do urywania się w najbardziej intrygujących momentach), dodatkowo ten efekt pogłębia.

Akcja powieści toczy się w państwie-mieście Camorra, które nie tylko usytuowaniem na wielu wysepkach przypomina Wenecję. Panuje tu swoista dwuwładza – na mocy zawartego przed laty Tajnego Paktu książę nie miesza się do spraw uboższej części miasta, zdominowanej przez przestępców, uznając władzę nad wszystkimi (bardzo licznymi) gangami capy Vencarlo Barsaviego. W zamian za tę uprzejmość capa gwarantuje bezpieczeństwo majątków arystokracji. Biorąc pod uwagę, że Camorra jest centrum handlu, kupców i innych przyjezdnych do rabowania jest w niej wciąż pod dostatkiem.

A na cienkiej linie pośrodku tego idealistycznego schematu balansuje gang „Niecnych Dżentelmenów”, złodziei „nowego typu”. Jego członkowie, po długim szkoleniu, posiadają wiedzę i umiejętności pozwalające im wiarygodnie udawać kupców każdej narodowości, kapłanów dowolnego kultu, żebraków, oraz przede wszystkim przedstawicieli wyższych sfer. Jak łatwo się domyślić, to właśnie nietykalni arystokraci są celem złożonych oszustw-inscenizacji szajki. Działalność prowadzona przez gang musi pozostawać w ukryciu przed jego formalnym zwierzchnikiem, capą Barsavim, któremu sumiennie płacą haracz, dbając, by uważał ich wyłącznie za przeciętnie sprawnych złodziei. Za łamanie Tajnego Paktu, którego ustawicznie dopuszczają się Niecni dżentelmeni, jest bowiem tylko jedna kara – śmierć.

O interwencję księcia nie muszą się przynajmniej specjalnie martwić – gwarancją dyskrecji ofiar jest ich duma i strach przed publicznym ujawnieniem własnej naiwności. Interes się kręci, jak jednak łatwo się domyślić, pewnego dnia sprawy zaczynają się komplikować. Tajemniczy Szary Król wypowiada wojnę wszechwładnemu Barsaviemu, a znając sekret Niecnych Dżentelmenów, zamierza ich wykorzystać w swoim drobiazgowym planie przejęcia władzy...

d1k61zn

Dodatkowym atutem tego wymieszanego z rozmachem literacko-filmowego kogla-mogla jest spora ilość znakomitego humoru, idealnie kontrapunktującego pełne napięcia zwroty dynamicznej akcji. I choć perypetie sprytnego Locke'a Lamory i jego kompanów z pewnością nie porażają oryginalnością, w tym przypadku nie jest to wada. Tak jak inżynier Mamoń piosenek, tak ja łgarstw Lamory mogłabym słuchać w kółko. Im częściej, tym lepiej. Szczęśliwie jest szansa na dość długi dalszy ciąg, bo Kłamstwa stanowią pierwszą część w założeniu siedmiotomowego cyklu. Zarazem jednak fabularnie są zamkniętą całością, co stanowi przykład rzadkiego w dzisiejszych czasach szacunku dla Czytelnika i dodatkowy argument, by po nie sięgnąć, a następnie, wedle uznania, kontynuować znajomość z Niecnymi Dżentelmenami lub ją zakończyć. Ale ostrzegam: kto pozna tych uroczych drani, raczej nie skorzysta z drugiej możliwości.

d1k61zn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1k61zn