Trwa ładowanie...
recenzja
11-01-2013 10:55

Oceaniczny cyrk Pi Patela

Oceaniczny cyrk Pi PatelaŹródło: Inne
d3lebep
d3lebep

Długo się nad tym zastanawiałem, ale nadal chyba nie rozumiem, dlaczego akurat ta książka stała się bestsellerem - przecież nie ma w niej ani jakiejś zajmującej sensacyjnej intrygi, ani wątku miłosnego czy skandalizujących opowieści z życia wyższych sfer. Ba, nie do końca nawet wiem, czemu tak mnie wciągnęła historia chłopca, który przeżył ponad 200 dni w jednej szalupie z tygrysem bengalskim.

Na pozór przecież to nie temat na powieść, lecz na wzmiankę w jakimś brukowcu. Z kolei opowieść o losach rozbitka też nie jest niczym nowym w literaturze – wszak dzieje Robinsona Cruzoe są nawet lekturą szkolną. Z jeszcze większym zdziwieniem zauważyłem, że wręcz pochłaniam z zapartym tchem rozważania na temat zwyczajów różnych zwierząt – przecież po wyrośnięciu z wieku dziecięcego, gdy obserwowałem z ciekawością różne zwierzątka, zoologią zupełnie się nie interesuję.

Myślę więc, że główną siłą przykuwającą czytelnika przy lekturze tej książki jest właśnie postać Pi Patela – z jednej strony nie jest to żaden heros obdarzony nadludzkimi zdolnościami, z drugiej strony jest to z pewnością chłopiec nieprzeciętny, czego dowiódł nie tylko w czasie zmagań na Pacyfiku, ale już w szkole, kiedy udało mu się skłonić kolegów i nauczycieli, żeby nie używali jego prawdziwego imienia – Piscine, lecz aby wołali na niego Pi...

A może po prostu jesteśmy spragnieni opowieści o cudzie, ale nie takim znanym z Biblii, tylko o cudzie współczesnym i to w dodatku tak ekumenicznym jak sam Pi, który był jednocześnie praktykującym hindusem, chrześcijaninem i muzułmaninem. Wiadomo przecież, że do przeżycia takiego koszmaru nie wystarczyłyby same zapasy czy nawet ponadprzeciętna pomysłowość rozbitka – niezbędnym warunkiem przetrwania było posiadanie nadziei na ocalenie, a tę Pi potrafił odnaleźć dzięki swej nieortodoksyjnej wierze w Boga.

Życie Pi – ten „podręcznik tresury tygrysa bengalskiego na Oceanie Spokojnym” - to książka naprawdę nieszablonowa, która całkiem niepostrzeżenie wciąga przy lekturze. Gorąco ją polecam wszystkim spragnionym ciekawej i egzotycznej opowieści.

d3lebep
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3lebep

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj