Trwa ładowanie...
zajdel
23-04-2010 13:22

Nagroda im. Janusza A. Zajdla za rok 2002 przyznana

Nagroda im. Janusza A. Zajdla za rok 2002 przyznanaŹródło: Inne
d40rmlw
d40rmlw

Wczoraj, 24 sierpnia nagrodę im. Janusza A. Zajdla za 2002 rok w kategorii powieść otrzymał Andrzej Sapkowski za Narrenturm oraz w kategorii opowiadanie - Andrzej Pilipiuk za Kuzynki. Całość miała miejsce na największym zlocie miłośników fantastyki w Polsce - Polconie 2003, który tego roku odbył się w Elblągu.

- Dobrze, że żona przekonała mnie, żebyśmy zrobili szerszą półkę na "zajdle" - żartował Sapkowski, który został laureatem tej nagrody już po raz piąty. Pierwszy raz przyznano mu ją w 1990 roku za opowiadanie Mniejsze zło z wiedźminem Geraltem w roli głównej.

Ustanowiona w 1985 roku nagroda im. Janusza A. Zajdla to najważniejsze wyróżnienie w polskiej fantastyce, przyznawane w drodze głosowania przez fandom, czyli społeczność miłośników tego nurtu w literaturze. Najwięcej głosów, które od czwartku do soboty oddali przybyli do Elbląga fani, padło na Narrenturm Andrzeja Sapkowskiego.

Ale tegoroczna konkurencja była zaciekła, a uczestnicy do ostatniej chwili zastanawiali się, czyja powieść była najlepsza. - Oprócz Sapkowskiego w tym roku bardzo podobała się też Achaja Andrzeja Ziemiańskiego - powiedział nam Maciej Parowski, wieloletni redaktor naczelny "Nowej Fantastyki".

d40rmlw

Ziemiański, który debiutował w 1979 roku, zamilkł na długi czas, ale ostatnio powrócił, zdobywając w zeszłym roku nagrodę im. Zajdla za opowiadanie Autobahn nach Poznan. W tym roku w tej kategorii serca fanów podbił kolejny z fantastycznych Andrzejów - Andrzej Pilipiuk, opowiadaniem Kuzynki. Nieobecny autor podziękował fanom przez telefon komórkowy przystawiony do mikrofonu przez jego żonę. Po licznych nominacjach, Pilipiuk pierwszy raz został laureatem nagrody im. Zajdla.

Program tegorocznego Polconu był bardzo napięty. Wielu stanęło przed dylematem, czy wziąć udział w spotkaniu z ulubionym pisarzem, czy może iść na wykład o współczesnym komiksie albo o tomizmie u Tolkiena.

Jose Faraldo i Luis Prado, którzy przyjechali do Elbląga z Hiszpanii, byli zachwyceni imprezą. - U nas fantastyka nie cieszy się tak wielką popularnością - powiedział nam Prado, wydawca Sapkowskiego w kraju Cervantesa.

- Wasi pisarze mają świetny kontakt z fanami - dodał Faraldo, dzięki któremu kultowy bohater powieści polskiego pisarza (wiedźmin) podbija ojczyznę Don Kichota jako "el Brujo".

Rzeczywiście coś w tym jest: na spotkaniu z Sapkiem - jak nazywają Sapkowskiego wielbiciele - pewien podlotek, ku uciesze męskiej części fandomu, zapytał jowialnego pisarza: "Czy zdaje pan sobie sprawę, że pańskie powieści są przesycone erotyką?"

d40rmlw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40rmlw