Klimatyzowany koszmar

Nie ulega wątpliwości, że przypominająca zły sen amerykańska rzeczywistość lat czterdziestych jest nadal żywa. Pisarz ujrzał wówczas kraj pełen wielkich interesów i małych ludzi, środków przekazu epatujących przemocą i potępiających wrażliwość odbiorcy, ogromnych korporacji przemysłowych eksploatujących ponad miarę swych pracowników i zatruwających środowisko naturalne, powszechnego życia na kredyt, tanich samochodów i gadżetów, dezinformacji i uprzedzeń - słowem duchową i estetyczną pustkę. Nigdzie na świecie nie nastąpił tak wielki rozdźwięk między człowiekiem a naturą - mówi jedna z jego konkluzji.
A mimo to Miller zakochuje się w swoim samochodzie i płacze za wzruszenia na widok Wielkiego Kanionu. Jego opowiadania i eseje są hymnem na cześć wyjątkowych ludzi, osób sławnych, a także tych nikomu nieznanych, które mocą twórczą i stylem życia opierały się uniformizacji dusz i umysłów.