Rudolf Weigl: Wszy, tyfus i cztery stracone szanse na Nobla
Wszy kontra tyfus
Był prekursorem stosowania wszy jako zwierzęcia laboratoryjnego do hodowli zarazków tyfusu i ostatecznie wynalazł szczepionkę przeciw tej chorobie. W założonym przez siebie Instytucie Badań nad Tyfusem Plamistym i Wirusami ocalił podczas II wojny światowej kilka tysięcy ludzi nauki i kultury. I chociaż czterokrotnie nominowano go do Nagrody Nobla, nigdy jej nie otrzymał. Oto historia - nieco zapomnianego dzisiaj - profesora Rudolfa Weigla, biologa i parazytologa, "Polaka z wyboru".
Był prekursorem stosowania wszy jako zwierzęcia laboratoryjnego do hodowli zarazków tyfusu i ostatecznie wynalazł szczepionkę przeciw tej chorobie. W założonym przez siebie Instytucie Badań nad Tyfusem Plamistym i Wirusami ocalił podczas II wojny światowej kilka tysięcy ludzi nauki i kultury. I chociaż czterokrotnie nominowano go do Nagrody Nobla, nigdy jej nie otrzymał. Oto historia - nieco zapomnianego dzisiaj - profesora Rudolfa Weigla, biologa i parazytologa, "Polaka z wyboru".
Tylko wszy dzisiaj pozostały po fantastycznym laboratorium badawczym, w którym Weigl dokonał swojego przełomowego odkrycia. Podczas okupacji miejsce to stało się kulturalnym centrum i schronieniem dla tysięcy prześladowanych przez Niemców ludzi, którzy znaleźli tam zatrudnienie jako karmiciele wszy. Wśród tych, którym oddawanie krwi tym insektom uratowało życie, byli słynni naukowcy, poeci, dyrygenci i członkowie zbrojnego podziemia, m.in. Ludwik Fleck, biolog i filozof nauki, który pracował jako asystent profesora, poeta Zbigniew Herbert, pisarz Mirosław Żuławski, aktor Andrzej Szczepkowski, matematycy Władysław Orlicz i Stefan Banach, geograf i polarnik Alfred Jahn, muzyk Stanisław Skrowaczewski, socjolog Józef Chałasiński, archeolog Stefan Krukowski, czy bakteriolog Henryk Meisel z rodziną.