"Zapamiętuje się śmierć i piękno"
Herosi czy bandyci?
Dla jednych są bohaterami wypełniającymi nie tyle narodowy, co "internacjonalistyczny" obowiązek. Dla innych mordującymi z zimno krwią okupantami, niezważającymi na wiek i płeć. Oni sami również nie są dziś pewni, jak o sobie myśleć. Prawd o trwajacej 10 lat wojnie ZSRR z afgańskimi partyzantami jest bowiem przynajmniej kilka. Co do jednego nie ma natomiast wątpliwości. Okres spędzony na walkach był dla wszystkich uczestniczących w konflikcie drogą przez prywatne piekło. Wstrząsające relacje spisane przez Swietłanę Aleksijewicz ukazują, że doznane w trakcie wojny upokorzenia, mają też swoje drugie dno. Fascynujące i nieprzystępne krajobrazy Afganistanu będą już na zawsze kojarzyć się z próbą, jakiej zostało poddane ich człowieczeństwo. A także: z niewyobrażalną wcześniej łatwością i przyjemnością zabijania. W końcu, jak mówi jeden z weteranów: "Zapamiętuje się piękno... śmierć i piękno".