Ogromna strata dla kultury masowej
Kiedy zmarł 16 maja 1990 roku, mówiło się, że osierocił miliony. Jego niespodziewana śmierć okazała się nie tylko olbrzymim ciosem dla świata rozrywki i kultury masowej. Wraz z * Jimem Hensonem* odszedł rzadko dziś spotykany model prowadzenia biznesu, oparty na etyce, zaufaniu i bezgranicznym szacunku zarówno do współpracowników jak i widzów.
Co wspólnego z "Ulicą Sezamkową" ma szwedzka erotyka? Co oznaczał zwrot "niebieskie niebo"? Kim był Kermit, zanim stał się żabą? Co łączy "Fraglesy" z "Rodziną Soprano" i "Grą o tron"? I najważniejsze - jaki prywatnie był uduchowiony, brodaty hipis, za którym podwładni i przyjaciele skoczyliby w ogień? Odpowiedzi na te i setki innych pytań znalazły się w niedawno wydanej, pasjonującej biografii artysty pt. * "Jim Henson. Tata Muppetów"* autorstwa Briana Jay Jonesa.