Trwa ładowanie...

Emil Stępień o książce Krysiaka: "Nie nadawała się do ekranizacji"

Podczas uroczystej premiery filmu "Dziewczyny z Dubaju" Emil Stępień udzielił wywiadu, w którym opowiedział o jego relacjach z autorem książki Piotrem Krysiakiem.

Emil Stępień na premierze filmu "Dziewczyny z Dubaju"Emil Stępień na premierze filmu "Dziewczyny z Dubaju"Źródło: AKPA
d3agpmk
d3agpmk

"Dziewczyny z Dubaju" trafią na ekrany kin już 26 listopada. Uroczysta premiera z udziałem twórców już za nami, a wkrótce film zobaczy szersza publiczność. Powstawaniu produkcji towarzyszyły liczne afery. Między innymi dlatego, że Doda i Emil Stępień, którzy są producentami filmu, postanowili się rozwieść i publicznie prali brudy.

Z kolei Piotr Krysiak, czyli autor pierwowzoru książkowego, miał zastrzeżenia co do tego, jak wygląda scenariusz filmu. Wypowiedział umowę licencyjną i ujawniał kolejne afery związane z filmem.

Teraz Emil Stępień w rozmowie z Plejadą powiedział, że książka nie była dla niego pomocna: - Film ma to do siebie, że musi mieć opowiedzianą historię, musi mieć bohaterów, dobrych, złych. I jakieś informacje z życia wzięte. Książka, z całym szacunkiem dla redaktora Krysiaka, nie nadawała się do zekranizowania. I to nie jest moje zdanie, to jest zdanie ekipy scenariuszowej, która powiedziała: Emil, nam ta książka jest w ogóle niepotrzebna. Tam są przepisane suche fakty. Przyznam się ze wstydem, że przeczytałem tę książkę do połowy i ją odłożyłem. Nie byłem w stanie jej przeczytać, bo to są suche akta. Cała historia, która jest w tym filmie, została zbudowana przez nas, przez ekipę scenariuszową pod wodzą Mitji Okorna.

"Dziewczyny z Dubaju" zwiastun

Stępień ma swoje przypuszczenia co do tego, dlaczego Krysiak jest rozczarowany współpracą z nim: - Pan Piotr Krysiak czuje się bardzo zawiedziony i teraz domniemywam, z jakich powodów. On miał napisać drugą książkę i to uczynił. Chciał się lansować, promować moim plakatem z filmu, twarzami moich aktorów. Nigdy bym sobie na to nie pozwolił, a podejrzewam, że nie pozwoliliby na to też aktorzy.

Na koniec podsumował autora książki: - Szum wokół tego filmu, siła "Dziewczyn z Dubaju", która jest przypisana do naszej spółki i kojarzona jest bezpośrednio z nami, spowodowała, że rynek zapomniał, że ktoś taki jak Piotr Krysiak od "Dziewczyn z Dubaju" w ogóle kiedyś był. My nie zapomnieliśmy, zawsze jesteśmy mu wdzięczni, ale to on pokazał, że jednak nosi krótkie spodenki, a nie długie spodnie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3agpmk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3agpmk